Minister Sikorski licytuje

Minister Sikorski licytuje

Dodano: 
Radosław Sikorski, wicepremier i szef MSZ
Radosław Sikorski, wicepremier i szef MSZ Źródło: Wikimedia Commons / Sebastian Indra / MSZ
Sławomir Siwek Państwa autorytarne próbują cenzurować Kościół od wieków. Czy za sprawą ministra Sikorskiego, który upomniał watykańską dyplomację po kazaniach polskich biskupów, dołącza do nich Polska pod rządami koalicji 13 grudnia?

Tradycja ingerencji cenzorskich władzy w wystąpienia kapłanów ma swoją historię. Tak długą jak historia władzy autorytarnej lub ku takiej zmierzającej. 17 lutego (lub 1 marca, w zależności od kalendarza) 1853 r. Komitet Ministrów – najwyższy organ administracji Imperium Rosyjskiego – wydał rozporządzenie "W sprawie trybu cenzurowania rękopisów kazań wygłaszanych w kościołach rzymskokatolickich". Rozporządzenie to było "najwyżej zatwierdzonym".

Sens wydania rozporządzenia przedstawił w doskonałej pracy wydrukowanej na łamach "Krakowskiego Pisma Kresowego", rocznik 14 (2022), Anton Huz, naukowiec z Uniwersytetu w Mariupolu oraz Uniwersytetu Gdańskiego. Pisał m.in.:"W szczególności zaprowadzono cenzurę kazań głoszonych w kościołach rzymskokatolickich w Imperium Rosyjskim za pośrednictwem organów państwowych. Kazania były ważnym kanałem komunikacji między Kościołem a parafią, a ich treść miała wpływ na świadomość społeczeństwa, co budziło niepokój władzy, która uważała Kościół rzymskokatolicki, a zwłaszcza kazania za potencjalne zagrożenie dla samodzierżawia".

Artykuł został opublikowany w 31/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także