"Stawiając kropkę w sprawie KPO". Pełczyńska-Nałęcz reaguje na aferę

"Stawiając kropkę w sprawie KPO". Pełczyńska-Nałęcz reaguje na aferę

Dodano: 
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej Źródło: PAP
Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz po raz kolejny odniosła się do afery wokół KPO. "Nie ma, nie było i nie będzie zgody na marnotrastwo pieniędzy przeznaczonych na publiczne inwestycje" – napisała w internecie.

Na rządowej stronie Krajowego Planu Odbudowy opublikowano interaktywną mapę, która ujawniła, że część firm otrzymała dotacje na dość zaskakujące cele, takie jak jachty, meble, sauny, solarium, wirtualne strzelnice czy platformę do gry w brydża.

Sprawa wywołała wielką polityczną burzę, ponieważ unijne fundusze miały wspierać polskie mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa, zwłaszcza z branż HoReCa (hotele, gastronomia, catering), które szczególnie dotknęła pandemia COVID-19.

Prokuratura Regionalna w Warszawie poinformowała w piątek, że podjęła z urzędu czynności sprawdzające w związku z doniesieniami medialnym dotyczącymi nieprawidłowości w udzielaniu dotacji z Krajowego Planu Odbudowy.

Pełczyńska-Nałęcz: Nie ma zgody na marnotrastwo pieniędzy

Do afery odniosła się minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz we wpisie zamieszczonym na platformie X. "Stawiając kropkę w sprawie KPO: Nie ma, nie było i nie będzie zgody na marnotrastwo pieniędzy przeznaczonych na publiczne inwestycje" – oświadczyła.

"Działania naprawcze rozpoczęliśmy już dwa tygodnie temu. I zrobiliśmy to bardzo stanowczo. W końcu lipca odwołałam prezes PARP odpowiedzialną za nadzór nad projektem. Ruszyła też seria kontroli w instytucjach, które odpowiadały za wybór beneficjentów: w tym w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, której przedstawiciele oświadczają dziś, że nie ma problemu. Takie podejście jest nieakceptowalne i bulwersujące" – napisała szefowa MFiPR.

twitter

Zapowiedziała, że wyniki kontroli będą we wrześniu, a w oparciu o nie będą wyciągane konsekwencje, w tym zwrot środków.

Dodała, że "budzący kontrowersje program to niecałe 0,5 proc całego KPO i dotyczy małych i średnich przedsiębiorców, którzy ucierpieli w covidzie". "Cel programu jest więc słuszny. To nie zmienia faktu, że każda złotówka z KPO ma być wydana w sposób prawidłowy" – podkreśliła.

"I kluczowe: świadomie i celowo postawiliśmy na pełną jawność danych. Informacje o tym, kto, na co i ile otrzymał publikujemy na stronie internetowej (którą dziś chce odwiedzić tyle osób, że aż serwery nie dają rady). To nowość i bardzo ważne zmiana – daliśmy obywatelom wiedzę i kontrolę nad wydatkowaniem pieniędzy na inwestycje publiczne. Tej transparentności nie było za czasów naszych poprzedników, kiedy to w mętnej wodzie działały fundusze do celowych nieprawidłowości, jak Fundusz «Sprawiedliwości», czy program «Willa Plus»" – czytamy we wpisie Pełczyńskiej-Nałęcz.

Minister wyraziła przekonanie, że "jawność danych, tak jak jest to w przypadku KPO, powinna stać się standardem wszystkich inwestycji publicznych, także tych na poziomie samorządowym".

"A przy okazji: Ci którzy piszą, że granty z KPO to polski dług – mijają się z prawdą. Zdecydowana większość tych środków zostanie spłaconych z budżetu Unii – nie Polski" – podsumowała.

Wcześniej w piątek napisała, że jej resort "sprawdza i naprawia" wszystkie budzące wątpliwości umowy.

twitter

Afera KPO. Jachty i meble za dotacje

Polska otrzymała z KPO prawie 60 mld euro (ok. 268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu KPO jest zarezerwowana na cele klimatyczne (44,96 proc.) oraz transformację cyfrową (21,28 proc.).

Środki pochodzą z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF), który jest częścią Planu Odbudowy dla Europy. Aby je otrzymać, Polska podpisała dwie umowy z Komisją Europejską: na część grantową oraz pożyczkową.

Czytaj też:
Milion złotych z KPO dla żony posła KO. "Nie na durnowate jachty"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także