Poseł KO: Połowa moich znajomych i rodziny dostała dofinansowanie z KPO

Poseł KO: Połowa moich znajomych i rodziny dostała dofinansowanie z KPO

Dodano: 
Klub parlamentarny Koalicja Obywatelska
Klub parlamentarny Koalicja Obywatelska Źródło: PAP / Tomasz Gzell
– Połowa albo i większość moich znajomych, rodziny bliższej, dalszej, też dostała dofinansowanie – powiedziała poseł KO Katarzyna Królak.

Na rządowej stronie Krajowego Planu Odbudowy opublikowano interaktywną mapę, która ujawniła, że część firm otrzymała dotacje na dość zaskakujące cele, takie jak jachty, meble, sauny, solarium, wirtualne strzelnice czy platformę do gry w brydża. Sprawa wywołała wielką polityczną burzę, ponieważ unijne fundusze miały wspierać polskie mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa, zwłaszcza z branż HoReCa (hotele, gastronomia, catering), które szczególnie dotknęła pandemia COVID-19. Wiele z inwestycji budzi wątpliwości.

Okazuje się, że ponad milion złotych pozyskała żona posła KO Artura Łąckiego. Zapytano o to jego koleżankę z klubu, poseł Katarzynę Królak.

Szczere wyznanie poseł KO

– Ja nie wiem, czy pan poseł Artur jest najbogatszy czy nie jest najbogatszy, bo nie interesuje mnie to, ile kto ma pieniędzy. Jedno wiem – że jeżeli ktoś prowadził działalność gospodarczą i na przełomie dwóch lat 2019/2020 albo 2020/2021 miał spadek przychodów, to miał prawo złożyć wniosek, który nie był prosty i pozyskać dofinansowanie w ramach poszerzenia swojej działalności gospodarczej – mówiła w Polsat News.

– Patrząc na region, w którym ja mieszkam, połowa albo i większość moich znajomych, rodziny bliżej dalszej też dostała dofinansowanie. Przecież żyjemy w takim świecie, w którym ludzie mają prawo pisać wnioski o dofinansowanie – podkreślała.

Później opublikowała wpis na portalu X: "Wróciłam ze studia i sprawdziłam – z rodziny jednak nikt no taka sytuacja".

Wcześniej Królak udostępniła krótkie nagranie nt. afery wokół KPO. – Każda złotówka wydawana w ramach KPO czy środków unijnych czy funduszy rządowych dla różnych podmiotów jest kontrolowana i sprawdzana. Także nie będzie dziwnych pieniędzy na respiratory, agregaty prądotwórcze czy dofinansowanych wniosków dla znajomych króliczka. Bo na tym polega sprawne funkcjonowanie państwa polskiego – mówi na nim.

Czytaj też:
Milion złotych z KPO dla żony posła KO. "Nie na durnowate jachty"
Czytaj też:
Afera KPO. "Jedna głowa spadła, pewnie spadnie następna"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska
Źródło: Polsat News / X
Czytaj także