W środę po południu minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej przekazał, że obiekt, który spadł a następnie eksplodował w nocy z wtorku na środę w miejscowości Osiny, był rosyjskim dronem.
– Jeżeli chodzi o nowe ustalenia, to w dniu wczorajszym jeszcze udało nam się zabezpieczyć przy pomocy pracowników Zakładu Energetycznego trzy linie energetyczne, które wykazują ślady świeżego uszkodzenia. Przypuszczamy, że mogą mieć one związek ze zdarzeniem – powiedział prokurator.
Dron nadleciał z Białorusi?
Prokurator poinformował, że w ramach śledztwa przesłuchane zostaną kolejne trzy osoby, a ich zeznania będą porównywane z materiałami dowodowymi, w tym z nagraniami. Jak podkreślił, istnieje duże prawdopodobieństwo, że obiekt, o którym mowa, przyleciał z terytorium Białorusi, choć to wymaga dalszej weryfikacji i na tym etapie nie można tego ostatecznie potwierdzić.
Zaznaczył również, że nie podejmuje się samodzielnie oceny, jakiego rodzaju dron został użyty. – Nie chciałbym zgadywać, jaki to jest dron. Może to być Shahed, my tego nie wykluczam. (...) Materiały, dowody rzeczowe, które mamy, przekażemy biegłemu i to będzie już rolą biegłego wypowiedzenie się, jaki to jest typ urządzenia – wyjaśnił.
Nowe ustalenia dotyczą także infrastruktury energetycznej. Jak wskazał, zabezpieczono trzy linie energetyczne, na których widać świeże uszkodzenia, mogące mieć związek ze zdarzeniem.
Na miejscu jest 150 przedstawicieli służb
Śledczy zabezpieczyli również próbki ziemi z miejsca eksplozji, które zostaną przebadane pod kątem obecności materiałów wybuchowych. – W dniu dzisiejszym na miejscu jest już sześciu prokuratorów oraz około 150 przedstawicieli różnych służb, którzy będą uczestniczyć w czynnościach – przekazał.
Dodał, że obszar oględzin został powiększony o kolejny, piąty sektor. Na miejscu pracuje pięć zespołów prowadzących oględziny, a działania wspiera wojsko.
Prokurator wyraził też nadzieję, że już w czwartek uda się zakończyć wszelkie czynności.
Czytaj też:
Prokuratura wydała komunikat. Wiadomo, co się stało w OsinachCzytaj też:
Poseł KO nie ma wątpliwości: Rosyjski dron w Osinach to dopiero początek
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
