Słowa jakie pasły z ust Kozłowskiej były do przewidzenia. – Polska demokracja zmierza ku upadkowi – przekonywała Ukrainka. Szefowa FOD podziękowała Niemcom za udzieloną jej pomoc. – To nie tylko wsparcie dla mnie i mojego męża, ale też dla wszystkich, którzy walczą o wolność w Polsce – oświadczyła. Jak podkreślała, ona i jej mąż zostali oskarżeni o próbę wywołania w Polsce krwawej rewolucji. Doniesienia o finansowaniu Fundacji Otwarty Dialog przez Rosjan nazwała fake newsami.
Czytaj też:
Kozłowska w Bundestagu: Polska demokracja zmierza ku upadkowi
Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje:
"Podsekretarz Stanu w MSZ Andrzej Papierz spotkał się dziś z ambasadorem Republiki Federalnej Niemiec Rolfem Nikelem w związku z wydaniem przez Republikę Federalną Niemiec wizy LTV Pani Ludmile Kozłowskiej. Strona polska podtrzymuje swoje stanowisko o wpisaniu obywatelki Ukrainy Ludmiły Kozłowskiej do Systemu Informacyjnego Schengen (SIS) jako osoby niepożądanej.
Decyzja o wpisaniu Pani Kozłowskiej do SIS została podjęta na podstawie informacji uzyskanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zebrany materiał nie pozostawia wątpliwości co do nieprzejrzystości źródeł, z których finansowana jest Fundacja Otwarty Dialog. Polskie służby otrzymały również istotne informacje od służb partnerskich.
Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazał oficerom łącznikowym niemieckich służb specjalnych i policyjnych szczegółowe informacje, w oparciu o które podjęta została decyzja o wpisaniu Pani Ludmiły Kozłowskiej do SIS. Pismo z informacjami w tej sprawie ABW skieruje do służb partnerskich wszystkich krajów Strefy Schengen.
Wiceminister Andrzej Papierz poinformował Ambasadora Niemiec, że w ocenie strony polskiej przyznanie wizy krótkoterminowej LTV Pani Ludmile Kozłowskiej było nieuzasadnione. Należy wskazać, że zakaz wjazdu na terytorium RP i Unii Europejskiej zastosowany wobec Pani Ludmiły Kozłowskiej obowiązuje. Pozostaje ona osobą wpisaną do systemu SIS".