Katarzyna Stoparczyk zginęła tragicznie w wypadku samochodowym w miejscowości Jeżowe na Podkarpaciu. Do zdarzenia doszło 5 września, po godz. 15, na trasie S19 w kierunku Rzeszowa. "W wyniku wypadku śmierć poniosły dwie osoby, kobieta i mężczyzna, oboje w wieku około 45 lat. Są jeszcze trzy inne poszkodowane osoby. Jedna z nich została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a druga karetką" – przekazał rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Nisku Ireneusz Szewczyk dla TVN24.
"Fakt" ustalił dodatkowo, że doszło do zderzenia dwóch samochodów marki Skoda, oba jechały w tym samym kierunku. Czarny pojazd uderzył w tył białego. Tym pierwszym, jako pasażerka, jechała Katarzyna Stoparczyk, samochodem kierował 29-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego, który trafił do szpitala. W białym pojeździe znajdowało się trzech mężczyzn – jeden zginął, a dwóch zostało przewiezionych do placówki medycznej.
Przeprowadzono sekcję zwłok
Sekcja zwłok obu ofiar wypadku odbyła się w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie. Prok. Piotr Walkowicz, prokurator rejonowy w Nisku, przekazał w rozmowie z TVN24 informacje nt. sekcji. – Wynika z niej, że przyczyną śmierci kobiety był uraz wielonarządowy wewnętrzny, natomiast mężczyzna zmarł z powodu urazu czaszkowo-mózgowego – przekazał.
Szef Prokuratury Rejonowej w Nisku poinformował również, że według opinii biegłych kobieta miała zapięte pasy bezpieczeństwa w chwili wypadku. – Wczoraj próbka krwi pobrana od 61-letniego Witolda K., kierowcy białego samochodu, tuż po zdarzeniu została przekazana do laboratorium. Biegli sprawdzą, czy w chwili wypadku mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Ze względu na doznane obrażenia, nie było możliwe przeprowadzenie badania trzeźwości na miejscu zdarzenia – wskazał.
Prokurator poinformował, że czynności wyjaśniające trwają cały czas. – Przesłuchiwani są świadkowie, gromadzony jest materiał dowodowy. Zbieramy wszystkie informacje i dowody, które umożliwią nam wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia – powiedział prokurator Piotr Walkowicz.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek na A1. Sprawa trafiła do mediacji
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
