"Należy jej się medal". Debata nad odwołaniem szefowej MEN

"Należy jej się medal". Debata nad odwołaniem szefowej MEN

Dodano: 
Anna Zalewska, minister edukacji
Anna Zalewska, minister edukacji Źródło: Flickr / Kancelaria Sejmu / Rafał Zambrzycki
Wczoraj w Sejmie obyła się debata nad wnioskiem Platformy Obywatelskiej o odwołanie minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej.

Wniosek o odwołanie Anny Zalewskiej z funkcji ministra edukacji narodowej Platforma Obywatelska złożyła na początku września. –Pani minister, nigdzie pani nie ucieknie. Będzie pani odpowiadała za bałagan i chaos w polskiej szkole – mówił wówczas na konferencji prasowej poseł tej partii Rafał Grupiński. Lista zarzutów posłów Platformy Obywatelskiej pod adresem Anny Zalewskiej jest długa. Ich zdaniem, odpowiada ona m.in. za -indoktrynację i upolitycznienie szkoły, wędrujących i zwalnianych nauczycieli, zamykanie szkół przed dziećmi z niepełnosprawnością, program nauczania pisany na kolanie i chaos.

Czytaj też:
"Nigdzie pani nie ucieknie". Platforma Obywatelska złożyła wniosek o odwołanie szefowej MEN

Chciała zostać baletnicą? "Trzeba było iść w tym kierunku"

Wczoraj w Sejmie odbyła się debata nad wnioskiem PO. W imieniu partii prezentowała go poseł Urszula Augustyn, która przepełnienie szkół i przeciążenie uczniów. – Kilka dni temu była pani w szkole lub przedszkolu i maluchy zadały pani pytanie, bardzo zresztą sympatyczne "o czym pani marzyła, kiedy była pani dzieckiem, kim pani chciała zostać" i pani im szczerze odpowiedziała, że chciała zostać baletnicą. Powiem równie szczerze. Było trzeba iść w tym kierunku, trzeba było – mówiła posłanka PO.

– Pani minister, bilans dokonań wypada mizernie. Platforma Obywatelska sprawi, że uczeń będzie chodził bez teczki. Pani swoją tekę powinna stracić natychmiast. W szkole potrzeba spokoju, a nie szalonych pomysłów – oceniła.

"Obalić półprawdy, nieprawdy i manipulacje"

Broniąca się przed zarzutami opozycji szefowa MEN przekonywała, że wniosek o jej odwołania jest okazją by porozmawiać i "obalić półprawdy, nieprawdy i manipulacje". Anna Zalewska tłumaczyła, że przed wdrożeniem reformy systemu edukacji dobyło się 1,5 tys, spotkań kuratorów i przedstawicieli ministerstwa edukacji narodowej za nauczycielami i samorządowcami.

"Należy jej się medal"

W obronie minister edukacji stanął szef rządu Mateusz Morawiecki, który przekonywał, że Zalewskiej należy się medal za to, co zrobiła. Wśród sukcesów szefowej MEN premier wymienił m.in. program podłączania szkół do Internetu szerokopasmowego. Podkreślił, że w ciągu najbliższych dwóch lat zostanie na ten cel przeznaczone ok. 2 mln zł. Morawiecki pochwalił Zalewską także za odtworzenie szkół branżowych, wprowadzenie programu "Dobry start" oraz przywrócenie rodzicom wyboru w kwestii wieku szkolnego.

Głosowanie nad odwołaniem Zalewskiej zaplanowane jest na środę.

Źródło: TVN24 / rmf24.pl
Czytaj także