W Inowrocławiu spadł wojskowy dron. Wskazano przyczynę

W Inowrocławiu spadł wojskowy dron. Wskazano przyczynę

Dodano: 
Dron, zdjęcie ilustracyjne
Dron, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash / Pranav Singh
Dron Polskiej Grupy Zbrojeniowej spadł w Inowrocławiu. Maszyna uszkodziła m.in. samochód Poczty Polskiej. Poznaliśmy przyczynę zdarzenia.

W czwartek wieczorem w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) spadł dron należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ). Bezzałogowiec miał uszkodzić dwa samochody oraz budynek. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło podczas ćwiczeń wojskowych w rejonie ul. Rzemieślniczej, niedaleko lotniska Aeroklubu Kujawskiego.

"Informujemy, że 23 października w Inowrocławiu doszło do zdarzenia z udziałem bezzałogowego statku powietrznego z Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Przedstawiciele WZL2 ustalają przyczyny i przebieg zdarzenia" – podała w komunikacie PGZ.

Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Dron był maszyną szkoleniową. O sprawie jako pierwszy poinformował w mediach społecznościowych były wiceszef MON, a obecnie poseł PiS Bartosz Kownacki.

Dron spadł w Inowrocławiu. Najnowsze ustalenia

"Utrata łączności – taki był powód upadku drona w czwartek w Inowrocławiu" – poinformował reporter RMF FM Kacper Wróblewski. Okazuje się, że maszyna uszkodziła samochód Poczty Polskiej.

– Poczta Polska będzie podejmowała decyzję, czy kontynuować czynności odszkodowawcze w oparciu o Kodeks cywilny, ponieważ operator, który wykonywał lot, posiadał oczywiście ubezpieczenie na okoliczność utraty łączności z urządzeniem – powiedział major Dominik Maik z Żandarmerii Wojskowej w Bydgoszczy. ŻW będzie teraz ustalać przyczynę utraty łączności pilota z dronem. Wiadomo, że – zgodnie z procedurami – lot został wcześniej zgłoszony.

– Należy podkreślić, że takie sytuacje mogą się zdarzać w trakcie testów i szkoleń. Jeśli chcemy mieć własne, polskie drony i aby były skutecznie używane, musimy prowadzić także realne treningi. A nawet najlepszy sprzęt na świecie może czasem ulec awarii lub błędowi ludzkiego operatora – mówił wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel, cytowany przez lokalny serwis ino.online.

Czytaj też:
Strefa buforowa na granicy Polski z Ukrainą? Padła nowa propozycja


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: X / ino.online / RMF FM
Czytaj także