Kochani, X (dawniej Twitter) zapłonął pod wpływem weta Karola Nawrockiego wobec ustawy, która zapewniała osobopsom kojce wielkości inwestycyjnych kawalerek na Mokotowie.
Tak, celowo używamy tego przerysowania, iżby zwrócić uwagę na problem systemowego dyskryminowania osobozwierząt w debacie publicznej. I nie chodzi tylko o tę jedną, aczkolwiek symboliczną ustawę, ale w ogóle o sposób mówienia, myślenia i traktowania osobozwierząt w tenkrajowej debacie publicznej.
Po pierwsze, co to w ogóle za argument, iż ustawa jest zła, bo psoosoby w małych ośrodkach będą musiały mieć zapewnione kojce o po wierzchni – w zależności od wagi psa (sprawdzić, czy nie bodyshaming) – nawet 20 mkw., czyli mniej więcej tyle, ile przeznacza się na wynajem dla pięciu studentów antropologii, którzy przyjechali do Warszawy z Kobyłki, Ostrołęki czy innych Siedlec.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
