Zdaniem Saramonowicza na Podkarpaciu może powstać strefa, na której będzie panował całkowity zakaz aborcji, in vitro, czy nawet "mówienia o dżender".
Jeżeli do tego dojdzie, to twórca zachęca, aby strefa "wielkomiejskiego bezeceństwa i rozpusty" dokonała bojkotu firm pochodzących z Podkarpacia. Saramonowicza grozi, że przestanie jeździć na Podkarpacie na wakacje i przestanie kupować produkty wspomnianych producentów. Do tego samego zachęca innych.
"Zrobimy sobie listę firm stamtąd i zaczniemy je - jedna po drugiej - konsekwentnie bojkotować. I zobaczymy, komu pierwszemu rura zmięknie" – napisał reżyser.
Czytaj też:
Zgnoić PiS-owca
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
