W ubiegłym tygodniu Marek Jakubiak poinformował, że odchodzi z klubu Kukiz'15. Poseł w ciągu miesiąca ma poinformować o swojej politycznej przyszłości. – Parę dni temu dostałem informacje od posłów, że telefonuje do nich jeden człowiek i w imieniu Pawła Kukiza nakazuje glosowanie za wyrzuceniem mnie z klubu – tłumaczył Jakubiak w oświadczeniu wygłoszonym za pośrednictwem Facebooka. – Dlatego też postanowiłem, że nie doprowadzę do takiej sytuacji, że moi przyjaciele będę wybierać pomiędzy Pawłem a mną. Rezygnuję, bo chcę żeby przyjaciele mogli spojrzeć mi w oczy -– dodał. Z usta Jakubiaka padły mocne słowa pod adresem wicemarszałka Sejmu z ramienia Kukiz'15 Stanisława Tyszki. –Panie Tyszka, jest taka zasada kukułki, że wyrzuca z gniazda inne ptaki. Pan jest kukułka. Nie będę panu wytykać wszystkiego, ale jest pan źródłem całego zła w Kukiz'15 – oświadczył.
Czytaj też:
Marek Jakubiak odchodzi z Kukiz'15
O sytuację w ruchu Kukiz'15 pytany był dziś na antenie RMF FM Paweł Kukiz. – Czy to już koniec ruchu Kukiz'15? Marek Jakubiak złożył legitymację – zapytał Rober Mazurek. – Od czterech lat już jest koniec. Zanim ruch Kukiz'15 powstał to już był koniec i tyle. Wszystko jest w porządku w ruchu, wszystko idzie do przodu – podkreślił Kukiz. Na uwagę dziennikarza, że Jakubiak nie jest "pierwszym lepszym posłem", polityk odparł: "Zostają przede wszystkim ludzie ideowi, a koniunkturaliści ten ruch opuszczają".
Dopytywany, czy uważa Marka Jakubiaka za koniunkturalistę, gość Mazurka kazał mu wyobrazić sobie pewną sytuację. – Przed wyborami warunkiem wpisania na listę, a szczególnie na jedynkach, było zapewnienie stuprocentowej realizacji idei odpodatkowania państwa poprzez zmianę ordynacji wyborczej, poprzez odurzędzniczenie państwa. Również głównym postulatem - pan o tym doskonale wie - był postulat apartyjności - stop partiom. Zakaz pobierania subwencji – mówił Kukiz i dodawał: Jeżeli ktoś wychodzi na rok przed wyborami i mówi: Stworzę partię, będziemy popierać subwencję, to jest tak, jak byśmy się umówili... Proszę pana, jestem organizatorem, ludzie mówią: My chcemy lodu, jest nam gorąco. Ja mówię: zbieram ekipę. Kto ze mną pójdzie zebrać lód? No i przychodzą, zgłaszają się jacyś delikwenci. Przychodzimy, dochodzimy do tych oczekujących obywateli, a on mówi: Wiecie co? Nie ma sensu dawać im lodu. Rozpalmy im ognisko...".
Prowadzący audycję zauważał, że był taki moment, w którym to sam Kukiz mówił, że może zajść konieczność przekształcenia Kukiz'15 w partię polityczną. Polityk wyjaśnił, że były to czasy, kiedy PiS "gmerało przy ordynacji wyborcze".