– Morawiecki jest wyrazem oczekiwań prezesa. I jako premiera i jako jego następcy w partii. Sądzę, że Kaczyński chciałby, żeby to był człowiek wykształcony, z praktycznym doświadczeniem w gospodarce, swobodnie poruszający się po świecie, mówiący w kilku językach obcych, wysoki, dobrze wyglądający – mówił były prezydent.
– W Morawieckim Kaczyński umieszcza niemalże ojcowskie uczucia. Gdyby miał syna, chciałby żeby tak właśnie ten syn wyglądał i takim był. To główna przyczyna awansu, który zaproponowano Morawieckiemu i parasola ochronnego, który został nad nim przez prezesa roztoczony – dodawał.
Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, Mateusz Morawiecki ma ambicje, żeby zastąpić prezesa PiS.
Czytaj też:
Antoni Dudek: Utrata pozycji przez Ziobrę zaczęła się jeszcze przed aferą KNFCzytaj też:
Tusk prowadzi w rankingu zaufania. Wyprzedził prezydenta i premieraCzytaj też:
Kaczyński o "taśmach Morawieckiego": To takie pogawędki, które nie mają żadnego znaczenia. Nie widzę niczego, co kompromituje premiera