Marcin Makowski: Czy szykuje się pani do powrotu do Telewizji Polskiej? Życzliwi donoszą o „intensywnych spotkaniach” z prezesem Jackiem Kurskim. Podobno miałaby pani zająć jego miejsce.
Dorota Gawryluk: Dobrze pan powiedział: „życzliwi”. Cudzysłów jest tutaj potrzebny. Mówi się, że w każdej plotce tkwi ziarno prawdy, ale w przypadku tej plotki owego ziarna zdecydowanie nie widzę.
Jak to sobie pani w takim razie tłumaczy?
Może ktoś chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu? Zaszkodzić mi i pokazać, że szykuję się do objęcia stanowiska z politycznego nadania, przy okazji szkodząc obecnemu prezesowi?
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda