Prokuratura oskarżyła Karapytę o korupcję, płatną protekcję i gwałt. Dzisiaj natomiast sąd skazał byłego polityka PSL na cztery lata więzienia bez zawieszenia. Karapyta musi ponadto zwrócić równowartość przyjętych korzyści, jak również ponieść koszty sądowe.
Politykowi postawiono łącznie 16 zarzutów, w tym dwukrotny gwałt dokonany na podległej mu pracownicy. Zarzucono mu ponadto, że otrzymał kilkadziesiąt tysięcy złotych łapówki.
Karapyta został uznany winnym 9 zarzutów. Sąd uznał, że były marszałek jest winny dwukrotnego usiłowania gwałtu. Mężczyzna miał ponadto przyjąć korzyść majątkową: za seks oferował pomoc w odzyskaniu prawa jazdy oraz obietnicę załatwienia pracy w urzędzie.
Karapyta nie przyznaje się do winy. – Żyję w poczuciu niewinności – stwierdził były marszałek.
Nieprawomocny wyrok został ogłoszony w piątek w Sądzie Rejonowym w Przemyślu.
Pozostali skazani
W sprawie skazano ponadto byłego burmistrza Ustrzyk Dolnych oraz byłego zastępcę komendanta policji w Jarosławiu. Urząd, który kierował były burmistrz miał płacił za pobyt Karapyty w Bieszczadach i wystawiać fałszywe faktury. Były burmistrz został skazany na karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Z kolei byłemu zastępcy komendanta policji zarzucano ujawnienie tajnych informacji ze śledztwa, o które wypytywał Karapyta. Były zastępca komendanta został skazany za to na grzywnę w wysokości 3 tys. zł.
Czytaj też:
Szef PSL odcina się od Nowackiej. "Nie popieramy tego projektu"Czytaj też:
Syn gwiazdora disco polo skazany