Szef MSWiA oddał się do dyspozycji premiera. "Za plecami kogokolwiek nie mam zamiaru się chować"

Szef MSWiA oddał się do dyspozycji premiera. "Za plecami kogokolwiek nie mam zamiaru się chować"

Dodano: 
Joachim Brudziński (PiS)
Joachim Brudziński (PiS) Źródło: PAP / Rafał Guz
– Moja odpowiedzialność w związku z atakiem na Pawła Adamowicza jest oczywista. Oddaję się do dyspozycji pana premiera. Za plecami kogokolwiek nie mam zamiaru się chować – powiedział w Sejmie szef MSWiA Joachim Brudziński.

Ministrowie przedstawiali w Sejmie informację odnośnie kroków podjętych w związku z zabójstwem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Szef MSWiA przez ponad 20 minut odpowiadał na pytania posłów.

Brudziński podkreślił, że z tej tragedii należy wyciągnąć wnioski na przyszłość, które "być może uniemożliwią komukolwiek dokonanie tak dramatycznego przestępstwa". – Moja odpowiedzialność w tej sprawie jest oczywista. Ja przedstawiam wysokiej izbie, która ma prawo mnie odwołać, i oddaje się do dyspozycji pana premiera. Za plecami kogokolwiek nie mam zamiaru się chować. Czuje się odpowiedzialny za to, co się stało – powiedział.

Szef MSWiA mówił też w Sejmie o tym, dlaczego po opuszczenia więzienia Stefan W. nie był w żaden sposób monitorowany. Brudziński zwrócił uwagę, że nie istnieje instytucja nadzoru operacyjnego, zaś Służba Więzienna nie miała podstaw do podjęcia działań. – Stefan W. zapowiadał spektakularne działania, ale o charakterze rabunkowym, przestępczym, a nie tam, gdzie mogłyby zadziałać przepisy o tzw. bestiach – argumentował.

Czytaj też:
Stefan W. przeszedł badania psychiatryczne

Źródło: Polsat News
Czytaj także