– Moje informacje pochodzą z wnętrza Unii – podkreślił Czarnecki. Dodał jednak, że przedłużenie czasu na negocjacje nie gwarantuje porozumienia. – „No deal” to zagrożenie także dla Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii – stwierdził.
Brexit zostanie przesunięty?
Wiadomości o przesunięciu Brexitu są sprzeczne z sygnałami, które do tej pory wysyłali unijni przedstawiciele. Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, stwierdził, że warunki „rozwodu” nie mogą być renegocjowane. Przesunięcie go w czasie ma natomiast umożliwić wypracowanie nowych zasad.
Jak jednak twierdzi Ryszard Czarnecki, może być to także celowy zabieg przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Miałoby to zapobiec popularności partii eurosceptycznych i tych, które postulują luźniejsze więzi między państwami UE.Polska na arenie UE
Czarnecki opowiedział także o polskich interesach na arenie unijnej. Europoseł wspomniał o rozdziale brytyjskich mandatów do Parlamentu Europejskiego między resztę państw. – Danuta Hubner, komisarz unijna z ramienia PO zaproponowała podział mandatów, którego nie rozumiem. Otrzymaliśmy tylko jeden dodatkowy mandat, podczas gdy Hiszpania dostała ich 5 – powiedział europoseł. Jednocześnie Czarnecki zauważył, że Polska i Hiszpania są podobne pod względem demograficznym, więc powinny otrzymać podobną liczbę mandatów.
W rozmowie poruszony został także temat stosunków Polski z innymi członkami UE. Czarnecki przypomniał przychylne Polsce wypowiedzi wicepremiera Włoch, Matteo Salviniego, jak również odniósł się do relacji polsko-francuskich.
Europoseł zwrócił uwagę, że prezydent Francji Emmanuel Macron ma wkrótce przylecieć do Polski. – Jest to obustronna potrzeba poprawy relacji – przyznał. Chodzi też o współpracę w polityce rolnej, która ma służyć obu krajom. Czarnecki zaakcentował jednak, że wypowiedzi i działania Macrona nie były do tej pory korzystne dla Polski. Jako przykład podał „rozbijanie” jedności między Polską a Czechami i Słowacją.
Czytaj też:
Premier Morawiecki rozmawiał z kanclerz Merkel. "Powinniśmy starać się zapobiec twardemu Brexitowi"