Konferencja zatytułowana „Nowa polska szkoła badań nad historią Zagłady Żydów” wywołała falę krytyki w Polsce Padło tam wiele antypolskich wypowiedzi, m.in. „Polacy zabili na wsiach więcej Żydów niż Niemcy w obozach zagłady”. Gośćmi wydarzenia byli Jan Tomasz Gross, prof. Jacek Leociak. – Wiedzą Państwo: Fakt, który jest całkowicie nieoczekiwany i zadziwiający, jak mi się wydaje, dla opinii publicznej na Zachodzie to to, że Zagłada na Wschodzie została przeprowadzona w sposób zasadniczo różny. Połowa, być może, wszystkich zamordowanych Żydów, została zamordowana in situ, sur place, a nie w obozach Zagłady. Zabijani byli we wsiach i miasteczkach, gdzie mieszkali, albo zostali przesiedleni do … wszędzie, na całkowitym widoku dla ludności miejscowej – mówił Gross.
Czytaj też:
Gross we Francji. Padły skandaliczne słowa
W trakcie wykładów doszło do zamieszania, bo słuchacze sprzeciwili się sformułowaniom o polskich zbrodniach na Żydach. Prezes PAN, Jerzy Duszyński, widzi jednak problem w... sprzeciwie Polaków, a bulwersujące treści broni argumentem „wolności dialogu” i „naukowym charakterem” wydarzenia.
Czytaj też:
Prezes PAN broni antypolskich wypowiedzi na konferencji w Paryżu i „ubolewa” nad sprzeciwem Polaków
AJC Europe stwierdziła w oświadczeniu, że część polskiej publiczności zakłócała prezentacje niektórych prelegentów "gwizdami i antysemickimi okrzykami". "Kilkoro panelistów ujawniło w swoich badaniach bolesne fakty o czynnym udziale niektórych Polaków w szantażu, a nawet zabijaniu Żydów podczas Holokaustu" – czytamy w oświadczeniu.
– Mierzenie się z najtrudniejszymi rozdziałami historii polsko-żydowskiej jest niewątpliwie trudnym i długotrwałym procesem. Jednak bezwarunkowe odrzucanie nowych wyników badań naukowców oraz oskarżanie ich o antypolonizm jest nie do przyjęcia i przynosi efekt przeciwny do zamierzonego. Ważne jest, aby powstrzymać się od prób monopolizowania i upolityczniania dyskursu historycznego – powiedziała Agnieszka Markiewicz, dyrektorka AJC Central Europe z siedzibą w Warszawie.
Incydent, który miał miejsce podczas konferencji, natychmiast potępiła francuska minister szkolnictwa wyższego Frédérique Vidal. „Ani presja, ani groźby nie mogą zagrozić wolności akademickiej. Historia to nauka; uprawiają ją historycy” – napisała na Twitterze Vidal.
Czytaj też:
Atak na Polskę na konferencji w Paryżu. Do sieci trafiło nagranie