Do tego wydarzenia doszło w Olsztynie. Mężczyźni w wieku 29 i 31 lat nie mogli otworzyć drzwi. Próbowali wezwać służby na pomoc, ale te nie reagowały. Wtedy jeden z braci zadzwonił ponownie, informując, że odkręcił kurek z gazem, stwarzając ryzyko eksplozji.
Pogotowie gazowe odcięło dopływ gazu do całego budynku. Wkrótce funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia, gdzie odkryli, że mężczyzna kłamał i nie ma żadnego zagrożenia.
Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych nałożono na jednego z mężczyzn mandat karny w wysokości 500 zł. To jednak nie koniec. Policjanci zdecydowali się sprawdzić obu braci w systemie. Wkrótce okazało się, że poszukuje ich wymiar sprawiedliwości. Pierwszy z nich unikał odbycia kary dwóch miesięcy pozbawienia wolności, drugiego natomiast służby chcieli doprowadzić do prokuratury w celu wykonania z jego udziałem czynności procesowych.
Czytaj też:
Pracownicy sądów i prokuratur będą strajkować. Jutro wyjdą na uliceCzytaj też:
Znamy przyczynę śmierci muzyka The Prodigy