W marcu ubiegłego roku premier Mateusz Morawiecki poinformował za pośrednictwem portalu społecznościowego o przyznaniu Tomaszowi Komendzie specjalnej renty do czasu uzyskania przez niego odszkodowania. "Sprawiedliwe państwo musi działać i musi mu pomóc" – napisał wówczas szef rządu. Świadczenie wyniosło blisko 3300 zł miesięcznie netto. Jego wypłacanie miało się zakończyć za miesiąc.
Na początku marca bieżącego roku premier Mateusz Morawiecki postanowił przedłużyć wypłacanie Tomaszowi Komendzie renty specjalnej na kolejne trzy lata.
Teraz Wirtualna Polska dotarła do informacji, że premier zdecydował o podwyższeniu renty.
– Mieliśmy już przygotowany wniosek o przedłużenie świadczenia, ale premier nas uprzedził i z własnej inicjatywy przyznał rentę na trzy lata. Została ona też podwyższona o 500 złotych – mówi w rozmowie z portalem wp.pl mec. Zbigniew Ćwiąkalski reprezentujący Komendę.
Dramat Komendy
Tomasz Komenda został aresztowany w 2000 roku, trzy lata później sąd skazał go na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Nie pomogła też apelacja, którą mężczyzna przegrał w 2004 roku.
Na przełomie ubiegłego i obecnego roku, w wyniku zdobycia nowych dowodów, prokuratura i policja ustaliły, że mężczyzna jest niewinny. Właśnie w związku z otrzymaniem nowych dowodów, prokuratura skierowała do sądu wniosek o wznowienie sprawy i zwolnienie go z odbywania kary więzienia. Według prokuratury, mężczyzna nie dopuścił się zarzucanych mu czynów. Komenda spędził za kratami 18 lat życia.
Czytaj też:
Morawiecki o poprzednim rządzie: Szukali pieniędzy w naszych kieszeniach
Czytaj też:
Morawiecki: PiS jest najlepszym gospodarzem tej ziemi. Chcemy wpływać na los Europy