Jak zapowiadają sami taksówkarze, to ma być największy strajk od lat. Protestujący od rana zbierają się w wybranych punktach stolicy – CH Targówek Głębocka, Błonia Centrum Olimpijskiego, Macro Popularna i CH Janki – i dalej ruszą m.in. pod KPRM.
Spod Kancelarii Prezesa Rady Ministrów taksówkarze chcą przejść pod Ministerstwo Sprawiedliwości, w kierunku Ambasady USA, pod Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii skąd ruszy i znów pod KPRM. Strajk ma zakończyć się o godzinie 17, a Warszawiacy muszą do tego czasu liczyć się z poważnymi utrudnieniami komunikacyjnymi.
– Domagamy się, by państwo chroniło polskich przedsiębiorców i obywateli, a nie dostosowywało prawo do nielegalnych przewoźników z zagranicy – cytuje wypowiedź przedstawiciela związków zawodowych "Rzeczpospolita".
Czytaj też:
Fiasko negocjacji na linii rząd-nauczyciele. Rusza strajk