W niedzielę wieczorem zakończyły się rozmowy strony rządowej z nauczycielskimi związkami. Umowę podpisano jedynie z "Solidarnością". Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych nie zawarły porozumienia z władzą i w poniedziałek rozpoczęły strajk.
Czytaj też:
Egzaminy w szkołach są zagrożone? Broniarz: Strajk jest bezterminowy
Ryszard Proksa, szef oświatowej "S", poinformował, że jego związek osiągnął wszystkie punkty, które zgłosił w negocjacjach i nie widzi powodu do braku ugody. – Jest to sukces, ponieważ jednym z głównych naszych postulatów, oprócz płacowego, była zmiana systemu wynagradzania i to osiągnęliśmy. Można powiedzieć, że wszystkie cztery postulaty, które zgłosiliśmy do negocjacji, zostały przyjęte – oświadczył Proska.
Związek jest krytykowany za pójście na "układ" z rządem i brak solidarności z innymi organizacjami. Decyzję oświatowej "S" skomentował krótko Lech Wałęsa. "Nie ma «Solidarności»" – napisał na Twitterze były prezydent.
Strajk nauczycieli rozpoczyna się dzisiaj i jest bezterminowy. Protestujący przyjdą do szkół, ale nie będą prowadzić zajęć.