Resort edukacji powołał zespoły osób, które mają nadzorować egzaminy i zastąpić tym samym strajkujących nauczycieli. Protest jest bezterminowy i ogólnokrajowy, a wystartował tuż przed egzaminami gimnazjalisty i ósmoklasisty zaplanowanymi łącznie na 10-17 kwietnia. 6 maja natomiast rozpoczynają się egzaminy maturalne.
Rzecznik Praw Obywatelskich wyraził wątpliwości co do dwóch rozporządzeń MEN, które mają regulować proces egzaminów. Adam Bodnar zauważa, że zespoły nadzorujące będą składać się z nauczycieli, którzy mogą nie posiadać odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia. "Karta Nauczyciela definiuje nauczycieli jako osoby zatrudnione w szkole. (…) nie każda osoba z kwalifikacjami nauczycielskimi oraz doświadczeniem może być uznana za nauczyciela. W świetle ustawy o Karcie Nauczyciela nie są np. nauczycielami osoby (…) zatrudnione na podstawie umowy cywilnoprawnej albo emerytowani pedagodzy" – podkreśla RPO w komunikacie. Dodaje także, że rozporządzenie MEN nie określa, jak opłacone zostaną osoby nadzorujące egzaminy.
RPO zaznacza, że nowelizacje rozporządzeń weszły w życie już następnego dnia po ich ogłoszeniu. "Tymczasem informacja o sposobie organizacji egzaminów powinna być ogłaszana przez Centralną Komisję Egzaminacyjną nie później niż do 10 września roku szkolnego" – tłumaczy Bodnar. Podsumowuje, że "w tak wrażliwej i ważnej kwestii, należy dbać o zgodność z prawem, przewidywalność reguł i zapewnienie spokoju pracy kadry szkolnej".
Czytaj też:
Oświatowa "Solidarność" apeluje do swoich członków o nieprzyłączanie się do strajku innych związków