"Żałosne popychadło Tuska". Romanowski nie wytrzymał po słowach polityka PO

"Żałosne popychadło Tuska". Romanowski nie wytrzymał po słowach polityka PO

Dodano: 
Poseł Marcin Romanowski
Poseł Marcin Romanowski Źródło: PAP / Michał Meissner
Ktoś powinien temu żałosnemu popychadle Tuska wyjaśnić, że lepiej dla niego, aby "siedział cicho" – napisał o Tomaszu Siemoniaku poseł PiS Marcin Romanowski.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak jest zirytowany aktywnością Marcina Romanowskiego w mediach społecznościowych. Swojej frustracji dał wyraz w jednym z niedawnych wywiadów.

– Romanowski zamiast siedzieć cicho, bo jest podejrzany o 11 przestępstw, uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i będzie to transmitował – powiedział minister na antenie TVN24.

– To jest przedziwna sytuacja, że dla niektórych mediów pan Romanowski ścigany z podejrzeniem bardzo poważnych przestępstw staje się jakimś bohaterem, który wygłasza oświadczenia polityczne, udziela szerokich wywiadów i przyznaje się, że od samego początku oszukiwał, kombinował i nie miał najmniejszego zamiaru stanąć przed polskim wymiarem sprawiedliwości – mówił Siemoniak.

Mocna odpowiedź Romanowskiego

Słowa Siemoniaka wyraźnie nie spodobały się politykowi PiS, który otrzymał azyl na Węgrzech. Romanowski zamieścił na platformie X wpis, w którym nie szczędził mocnych słów pod adresem polityka PO nazywając go "żałosnym popychadłem Tuska".

"Już teraz stał się pośmiewiskiem w środowisku służb mundurowych, a każda jego kolejna wypowiedź tylko pogłębia kompromitację. Nie dość, że pozwolił bodnarowcom wystawić podległe mu służby na śmieszność i bezprawie (przeszukanie lubelskiego klasztoru, angażowanie «łowców cieni» z CBŚP etc.), to jeszcze dodatkowo kompromituje je, nieudolnie próbując w mediach bronić działań, które są nie do obrony" – napisał były wiceminister obrony.

Siemoniak odrzuca raport Rzecznika Praw Obywatelskich, w którym stwierdzono, że wobec aresztowanych ks. Olszewskiego oraz dwóch urzędniczek resortu sprawiedliwości stosowano niedozwolone praktyki, wskazując, że wcześniej sąd nie dopatrzył się żadnych uchybień. Problem w tym, jak pisze Romanowski, że "usłużna sędzia posłusznie oddaliła niemal wszystkie wnioski dowodowe obrony, de facto niczego nie badając, a swoje «dogłębne wyjaśnienia» oparła głównie na twierdzeniach instytucji oskarżanych o łamanie prawa".

twitter

"Opozycja ma «siedzieć cicho»? Najlepiej w aresztach wydobywczych, żeby nie patrzeć na ręce rządzącym i nie rozliczać ich z bezprawnego przejęcia mediów publicznych, prokuratury, sądów, torturowania więźniów politycznych czy machlojek przy podmienianiu składów sędziowskich na te «właściwe». Niedoczekanie wasze!" –zakończył swój wpis polityk PiS.

Czytaj też:
Zmiana statusu Romanowskiego. Ostre słowa o Hołowni
Czytaj też:
"Masakryczny pomysł, ustawa będzie niekonstytucyjna". Projekt wpłynął do Sejmu w sylwestra

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: X / TVN24
Czytaj także