Czarny lotos

Dodano: 
Pilot i telewizor, zdjęcie ilustracyjne
Pilot i telewizor, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Flash.pro / CC BY 2.0
Wiesław Chełminiak II Gdyby taki film popełnił polski reżyser, ani chybi zarzucono by mu zrzynanie z Mrożka.

Mamy jednak do czynienia z dziełem Szweda, spełnionej nadziei europejskiego kina, więc krytycy pieją z zachwytu, a jurorzy z Cannes nagradzają go Złotą Palmą. Östlund wie dobrze, za co jest kochany, i już w pierwszych scenach demonstruje totalną bezkompromisowość, ośmieszając młodocianych celebrytów. Grymaśny model oraz jego dziewczyna, pretensjonalna influencerka, kompromitują się szybko i skutecznie. Po przystawkach na stół wjeżdża główne danie: luksusowy rejs statkiem wartym 250 mln dol. Tutaj gwiazdą jest rosyjski oligarcha, który bogactwo zawdzięcza „inżynierii precyzyjnej”, czyli produkcji broni.

Całość recenzji dostępna jest w 2/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także