PETA (Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt) twierdzi, że twórcy filmu "Alpha" zarżnęli i oskórowali pięć bizonów. Ich ciała miały zostać użyte jako element scenografii. Organizacja alarmowała w tej sprawie już w 2016 roku. Wtedy sprawą zajęła się American Humane Association. PETA apeluje, aby nie kupować biletów na film.
Tymczasem osoby związane z produkcją negują zarzut umyślnego zabicia zwierząt wyłącznie na potrzeby filmu. Jak donosi "Hollywood Reporter", z filmowcami współpracowała firma zajmująca się przetwórstwem mięsa, która kupiła ubite bizony.
W filmie wystąpił polski aktor Marcin Kowalczyk, znany z obrazów takich jak m. in. "Jesteś Bogiem" czy "Hardkor Disko".
.O czym opowiada "Alpha"? "Młody mężczyzna wspólnie ze współplemieńcami wyrusza na swoje pierwsze polowanie. Kiedy zostaje ranny, ci porzucają go, skazując na pewną śmierć. Przerażony i samotny stara się przetrwać w bezlitosnym świecie dzikiej puszczy. Z obawą próbuje okiełznać odrzuconego przez stado wilka. Z czasem zaczynają sobie ufać, co więcej, mogą na siebie liczyć, tworząc niezwykłą parę sprzymierzeńców. Wspólnie pokonują niezliczone niebezpieczeństwa i pułapki losu, próbując odnaleźć drogę do domu zanim nadejdzie śmiertelna zima" – tak o fabule produkcji pisze portal Filmweb.