Lisicki mówił, że szmalcownicy zdarzali się po obu stronach. – W sytuacjach ekstremalnych z ludzi wychodzą zwykle te gorsze cechy. (…) Niemcy wykorzystali wszystkie możliwe środki, żeby odczłowieczyć i zdehumanizować Żydów – tłumaczył. Jak dodał, Polskie Państwo Podziemne surowo karało szmalcownictwo.
Pytany o śmierć Jezusa i rzekomy antysemityzm chrześcijan, redaktor naczelny „Do Rzeczy” podkreślił, że nie można negować prawdy historycznej. – Najbardziej prawdopodobną wersją jest ta, którą opisały Ewangelie: doszło do konfliktu między prorokiem z Galilei a ówczesnymi władzami i elitami żydowskimi skupionymi w Jerozolimie, które korzystając z okazji wydały go na śmierć. (…) Czy z tego faktu ma wynikać wrogość i nienawiść do wszystkich Żydów? Oczywiście nie – zaznaczył Lisicki.
Jak dodał, w tradycji Kościoła nie ma podżegania do nienawiści wobec Żydów. Od I w. mieliśmy do czynienia z bardzo ostrym sporem religijnym, gdzie zarówno chrześcijanie, jak i Żydzi twierdzili, że przechowują sprawę objawienia. (…) W całej tej dyskusji na temat chrześcijańskich korzeni antysemityzmu kompletnie pomijamy drugą stronę – zaznaczył Lisicki.
Zobacz cały program z udziałem redaktora naczelnego „Do Rzeczy” Pawła Lisickiego