– Mam wrażenie, że cała sprawa to konsekwencje wywiadu Wacława Berczyńskiego dla "Dziennika Gazety Prawnej", w którym padły kuriozalne słowa o caracalach. Minister Macierewicz ma kolejny – po Bartłomieju Misiewiczu – problem i kto wie, czy nie poważniejszy – stwierdził Gabryel.
Czytaj też:
Berczyński: To ja wykończyłem caracale. MON reaguje po wywiadzie
Dodał, że pozycja Antoniego Macierewicza zarówno w rządzie, jak i w PiS słabnie, ale nadal jest dość silna właśnie dlatego, że szef MON zajmuje się wyjaśnianiem przyczyn katastrofy smoleńskiej. – Publiczne wywołanie sprawy Misiewicza świadczyło o tym, że Jarosław Kaczyński ma problem z Macierewiczem. Bez wątpienia w PiS zbierają się czarne chmury nad Macierewiczem – ocenił.
Czytaj też:
Berczyński podał się do dymisji. MON: Rezygnacja została przyjęta
Zastępca redaktora naczelnego "Do Rzeczy" podkreślił, że ma wątpliwości, czy do zmiany na stanowisku szefa MON w ogóle dojdzie. – Jest faktem, że pozycja Antoniego Macierewicza osłabła i być może na tym cała sprawa się zakończy, ale jak rozumiem, wiele zależy również od tego, co zrobi sam minister – powiedział Gabryel.
Czytaj też:
Lasek o Berczyńskim: Przyjdzie czas na dymisję całej podkomisji smoleńskiej