MPWiK wydało oświadczenie, w którym potwierdziło, że na przełomie listopada i grudnia 2018 r. doszło w "Czajce" do awarii, która spowodowała wyłączenie Stacji Termicznej Utylizacji Osadów Ściekowych (STUOŚ).
Według TVP Info Przedsiębiorstwo wydało oświadczenie po tym, jak o awarii poinformowała na Twitterze rzeczniczka prasowa Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Agnieszka Borowska.
"MPWiK w Warszawie ma nie tylko awarię rurociągów przesyłowych, ale także awarię spalarni osadów z Oczyszczalni Czajka. Dwie firmy wywożą osady z Warszawy zrzucając je do wyrobisk po kruszywie. MPWiK na inwestycje wydało 700 mln euro" – napisała przedstawicielka GIOŚ.
TVP Info podaje, że spalarnia osadów nie działa od czasu awarii, czyli od grudnia 2018 r., a osady ściekowe z Warszawy są wywożone przez zakontraktowane do tego celu firmy. Miesięcznie kosztuje to 1,7 mln zł.
Przypomnijmy, 27 sierpnia w Warszawie zepsuły się kolektory odprowadzające ścieki do oczyszczalni "Czajka". Nieczystości zaczęto zrzucać do Wisły. Żeby ograniczyć zanieczyszczenie rzeki, wojsko wybudowało most pontonowy, po którym ułożono tymczasowy rurociąg ściekowy.
Czytaj też:
Zrzut ścieków do Wisły. Reaguje ambasador Szwecji