Tygodnik informuje, że jeśli PiS wygra wybory, to premierem prawdopodobnie pozostanie Mateusz Morawiecki. O wzmocnienie jego pozycji ma zadbać sam prezes Kaczyński. Z kolei blokować kandydaturę Morawieckiego ma – zdaniem gazety – Zbigniew Ziobro.
Jak pisze "Wprost", Kaczyński liczy, że PiS zdobędzie około 240 mandatów i że Solidarna Polska oraz Porozumienie nie będą miały silnej pozycji. Według ustaleń gazety w nowym rozdaniu partia Jarosława Gowina ma mieć tylko jednego ministra, którym ma być właśnie Gowin. Jednocześnie może on stracić stanowisko wicepremiera.
Po wyborach w rządzie może zabraknąć minister przedsiębiorczości Jadwigi Emilewicz. Mówi się też o wymianie szefa MSZ Jacka Czaputowicza i szefa resortu Energii Krzysztofa Tchórzewskiego.
Tygodnik pisze, że w nowej kadencji PiS będzie chciało dokończyć reformę wymiaru sprawiedliwości, a także przeprowadzić repolonizację mediów, czyli ograniczyć udział zagranicznego kapitału w prasie, radiu, telewizji i portalach internetowych. Nie będzie za to rewolucyjnych zmian w mediach publicznych – czytamy.
"Wprost" podkreśla, że plan Jarosława Kaczyńskiego nie powiedzie się, jeśli po wyborach 13 października jego partia nie zdobędzie samodzielnej większości.
Czytaj też:
Do wyborów został tydzień. Są trzy scenariusze dla PiS