Afera korupcyjna w wojsku. W tle były doradca prezydenta

Afera korupcyjna w wojsku. W tle były doradca prezydenta

Dodano: 
Żołnierze Jednostki Specjalnej GROM
Żołnierze Jednostki Specjalnej GROM Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Śledczy podejrzewają, że prywatna firma zbrojeniowa za łapówki zdobywała kontrakty na dostawę sprzętu do jednostki GROM. W tle całej sprawy pojawia się nazwisko gen. Jarosława Kraszewskiego, byłego doradcy prezydenta Andrzeja Dudy – pisze "Gazeta Polska Codziennie".

"GPC" informuje, że to może być jedna z największych afer korupcyjnych w polskiej armii w ostatnich latach. Wczoraj Żandarmeria Wojskowa zatrzymali płk. Andrzeja R., zastępcę dowódcy elitarnej jednostki GROM, oraz Michała L., prezesa prywatnej spółki zbrojeniowej Works 11, i jej byłego wiceprezesa Jacka Ch.

Firma od lat wygrywała wiele opiewających na miliony złotych przetargów w polskiej armii i dostarczała sprzęt m.in. właśnie dla GROM – czytamy w dzienniku. Według śledczych przy zawieraniu kontraktów mogło dojść do korupcji. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Zdjęcie z Austrii

"GPC" ustaliła nieoficjalnie, że postępowanie wszczęto na podstawie materiałów przekazanych przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (SKW). Śledczy podejrzewają, że Works 11 i podmioty powiązane mogły m.in. finansować wysokim rangą żołnierzom GROM wyjazdy zagraniczne.

"Codzienna" dotarła do zdjęcia, które zrobiono w lutym 2018 r. w miejscowości Ischgl w austriackim Tyrolu. Widać na nim żołnierzy GROM podczas wyjazdu na narty, wśród nich oficerów odpowiedzialnych w jednostce za kwestie logistyczne.

Generał z BBN

Według gazety w śledztwie pojawia się nazwisko gen. Jarosława Kraszewskiego. To były dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego oraz doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

"GPC" przypomina, że o Kraszewskim zrobiło się głośno w 2018 r., gdy SKW odebrała mu poświadczenie bezpieczeństwa. Ówczesny szef MON Antoni Macierewicz popadł przez to w konflikt z prezydentem. W czerwcu tego roku generał przeszedł na emeryturę i – według "GPC" – rozpoczął współpracę właśnie z Works 11.

– Jak ktoś chce, to może powiązać każdego ze wszystkim. Za chwilę zostanę wymieniony w kontekście lotu drugiego Polaka w kosmos – powiedział w rozmowie z dziennikiem Kraszewski. Zapewnił, że nie ma nic wspólnego z tą sprawą i nie obawia się śledztwa.

Czytaj też:
Generał Kraszewski: Powinniśmy przygotować się do wojny

Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Czytaj także