Podczas gdy rodzice coraz głośniej domagają się organizacji nauki ich dzieci w szkołach, od poniedziałku w całym kraju ponownie wprowadzony zostanie tryb nauki zdalnej dla wszystkich uczniów. Do szkół nie będą mogły uczęszczać nawet uczące się do tej pory stacjonarnie lub hybrydowo dzieci z klas I-III.
Rzymkowski: Ruch w szkołach powoduje ruch w wielu sektorach związanych z oświatą
Poseł Tomasz Rzymkowski odpowiadał w wywiadzie dla Radia Wnet na pytania dotyczące ewentualnych warunków i terminu powrotu dzieci do szkolnych ławek.
Polityk zwrócił uwagę, że sytuacja jest dynamiczna. Podkreślił, że tej chwili ewidentnie mamy trzecią falę koronawirusa. – To nie sprzyja nawet dyskusji o powrocie dzieci do szkół. Natomiast miejmy nadzieję, że ta sytuacja zostanie wyhamowana, a nawet zanotujemy spadek liczby dobowej zachorowań na COVID-19.
Poseł PiS wskazał, że rząd nie dysponuje twardymi danymi jakoby dzieci, miały być nośnikiem koronawirusa. – Mamy natomiast świadomość, że ruch w szkołach powoduje ruch w wielu sektorach związanych z oświatą – podkreślił.
– To nie jest tylko kwestia bezpieczeństwa uczniów, rodziców i nauczycieli, ale szeroko rozumianego społeczeństwa. Szacujemy, że ruch miliona dzieci w szkołach powoduje ruch około pięciu milionów obywateli – tłumaczył Rzymowski, dodając, że chodzi o czasowe ograniczenie ogólnej mobilności społecznej.
Kiedy zajęcia stacjonarne?
Wiceminister edukacji przyznał, że ma wątpliwość, czy nauczanie zdalne jest tak samo wartościowe, jak normalne. Dodał, że dostrzega niebezpieczne zjawiska związane z tym trybem zajęć. Jak zaznaczył, dobro dzieci jest dla Ministerstwa Edukacji najistotniejsze, ale należy się jeszcze na kilka tygodni uzbroić w cierpliwość.
– Mamy oczywiście takie plany, że od 1 października młodzież wróci na uniwersytety, a uczniowie 1 września do szkół. Liczę, że jeszcze przed końcem tego roku szkolnego i akademickiego zajęcia stacjonarne będą odbywały się na wszystkich uczelniach, o ile uczelnie się na to zgodzą – powiedział Tomasz Rzymkowski na antenie Radia Wnet.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił w środę rozszerzenie koronawirusowych restrykcji na obszar całego kraju. Kolejny lockdown potrwa od 20 marca co najmniej do 9 kwietnia.
Czytaj też:
Dodatkowe zajęcia dla uczniów. Rada Ministrów przyjęła projektCzytaj też:
Konfederacja: Rząd ubzdurał sobie, że lockdown uratuje Polaków