O szczegółoach pisze trójmiejska "Gazeta Wyborcza". 15 lipca Rada Dyscypliny Ekonomia i Finanse Uniwersytetu Gdańskiego podjęła uchwałę o unieważnieniu decyzji Rady Wydziału Zarządzania z roku 2011 o nadanie Gwizdale tytułu doktora habilitowanego nauk ekonomicznych. Uchwała uprawomocni się, gdy zostanie doręczona do pełnomocnika Gwizdały.
Następnie można się spodziewać, że były rektor będzie ją kwestionował. Uchwała nie jest jeszcze wiążąca, ale ewidentnie potwierdza, że doszło do plagiatu, co dla naukowca jest zupełnie dyskredytujące.
Jednoznacze stwierdzenie Rady
– Rada w toku swoich prac dokonała oceny monografii habilitacyjnej J. Gwizdały (…) na podstawie art. 225 pod kątem spełnienia przesłanki z art. 195 (…) ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. A dokładnie "w przypadku gdy osoba ubiegająca się o stopień naukowy doktora habilitowanego przypisała sobie autorstwo istotnego fragmentu lub innych elementów cudzego utworu lub ustalenia naukowego, podmiot doktoryzujący stwierdza nieważność decyzji o nadaniu stopnia". Rada stwierdza więc nie tylko kwestię przypisania sobie dzieł lub fragmentu dzieł innych autorów, ale też czy spełniona jest przesłanka istotności. W rozpatrywanym przypadku rada stwierdziła jednoznacznie, że stopień przypisania w monografii habilitacyjnej dr. hab. Jerzego Gwizdały "Ryzyko kredytowe w działalności banku komercyjnego" fragmentów tekstu i innych elementów (jak tabele) cudzych utworów i ustaleń naukowych jest istotny i świadczy o zaistnieniu ww. przesłanek z art. 195 w zw. z art. 225 Ustawy – mówi cytowana przez "GW" Magdalena Nieczuja-Goniszewska, rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Gdańskiego.
Koniec kariery naukowej?
We wrześniu 2020 r. dr Marek Wroński ujawnił na łamach "Forum Akademickiego", że Gwizdała przepisywał prace innych autorów i przedstawiał je jako własny dorobek. Początkowo rektor UG próbował się bronić, ale dowodów przybywało i ostatecznie podał się do dymisji.
Czytaj też:
Stocznia Gdańska nie znajdzie się na liście UNESCO? „Mur Berliński był ważniejszy”Czytaj też:
Senyszyn: Tusk będzie skręcał w prawo