Doniesienia AP wywołały gigantyczne poruszenie w internecie.
Z depeszy wynika, że doradcy Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa poszukiwali informacji, czy Polska interweniuje na obszarze Białorusi. AP podkreśla zarazem, że dowody na takie działania nie istnieją. Jak zaznacza agencja, Polska jest jednym z krajów Europy Wschodniej zaniepokojonych "przyjaznym tonem" Trumpa w stosunku do prezydenta Rosji Władimira Putina.
Według Associated Press przedstawiciele nowej amerykańskiej administracji zwracają się do agencji wywiadowczych i służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo USA o rady dotyczącego tego, jak Waszyngton może poprawić swoje relacje z Moskwą. Urzędnicy mieli pytać m.in. o to, co Trump może zaoferować Putinowi i czego żądać w zamian od Rosji.