Rzecznik prasowy ministra – koordynatora służb specjalnych był we wtorkowy poranek gościem w audycji na antenie Polskiego Radia 24.
Presja migracyjna
Stanisław Żaryn oznajmił w programie, że jest za wcześnie, aby całościowo oceniać działania polskich służb na granicy polsko-białoruskiej, ale od wtorkowego poranka z pasa przygranicznego dochodzić mają informacje o uspokojeniu się sytuacji. – Oceniamy, że mamy do czynienia z długotrwałą eskalacją kryzysu granicznego. Migranci, którzy zostali doprowadzeni pod samą linię granicy, głównie w okolice Kuźnicy Białostockiej, rozbili sobie obozowiska – mówił.
Przypomnijmy, że w poniedziałek do sieci trafiły nagrania, na których widać było być może nawet kilkutysięczne tłumy zmierzające na przejście Białorusi z Polską. Nielegalnym migrantom towarzyszyli funkcjonariusze reżimu Aleksandra Łukaszenki. Rząd zwołał w tej sprawie sztab kryzysowy, prezydent Andrzej Duda – naradę. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oświadczyło, że polskie służby udaremniły próbę siłowego przedarcia się przez granicę. Obecnie cudzoziemcy mają koczować na rozbitych obozowiskach koło miejscowości Kuźnica na Podlasiu.
– Nasze szacunki dotyczące w ogóle obecności migrantów na Białorusi wskazują, że ich może być nawet 12 do 15 tys. To jest ta grupa, którą udało się Łukaszence w ostatnich miesiącach na Białoruś ściągnąć – powiedział rzecznik ministra Mariusza Kamińskiego. – Wczoraj szacowaliśmy, że migrantów, którzy zostali doprowadzeni w rejon samej granicy z Polską może być w okolicach 4 tys. – dodał.
Orędzie marszałek Witek
W dobie nasilającego się kryzysu migracyjnego orędzie poświęcone sytuacji na granicy w poniedziałkowy wieczór wygłosiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Powiedziała, że "atak na granice Polski, to atak na granice Unii Europejskiej i NATO".
W związku z trudną sytuacją, na wtorek, 9 listopada zwołano nadzwyczajne posiedzenie sejmowe. – Ta sytuacja jest testem dla całej klasy politycznej – oświadczyła Witek.
Czytaj też:
Prezydent Duda podziękował przywódcom państw wspierających PolskęCzytaj też:
Premier: Dostaliśmy zdecydowane poparcie ze strony przewodniczącej KE