Rosyjski resort spraw zagranicznych przekazał, że decyzja o zakazie wjazdu dla brytyjskich przywódców politycznych została podjęta "w związku z bezprecedensowymi wrogimi działaniami rządu Wielkiej Brytanii".
"Za tą decyzję odpowiadała londyńska nieokiełznana kampania informacyjno-polityczna mająca na celu izolację Rosji na arenie międzynarodowej, stworzenie warunków do powstrzymywania naszego kraju i zduszenia krajowej gospodarki" – poinformowała strona rosyjska.
"W istocie brytyjscy przywódcy celowo pogarszają sytuację wokół Ukrainy, pompując reżim w Kijowie śmiercionośną bronią i koordynując podobne działania ze strony NATO" – napisano.
W marcu Kreml nałożył podobną sankcję na prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, sekretarza stanu Antonego Blinkena oraz sekretarza obrony Lloyda Jamesa Austina.
Boris Johnson w Kijowie
Wielka Brytania ma wysłać na Ukrainę 120 pojazdów opancerzonych i nowy system rakiet przeznaczonych do niszczenia okrętów, poinformowała w sobotę Downing Street.
To decyzje ogłoszone po wizycie premiera Wielkiej Brytanii w Kijowie. Szef brytyjskiego rządu spotkał się tam z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Służba Prasowa Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy poinformowała na swoim oficjalnym koncie na Twitterze, że obaj przywódcy przeprowadzili rozmowy w stolicy Ukrainy, zamieszczając kilka zdjęć z niezapowiedzianego wcześniej spotkania.
Johnson napisał na Twitterze, że jego wizyta w Kijowie była "pokazem niezachwianego wsparcia dla narodu ukraińskiego” i zapowiedział nowy pakiet pomocy finansowej i wojskowej dla Kijowa.
Czytaj też:
Nie mogą wytrzymać bez przymuszania innych do noszenia masek? Medycy apelują do JohnsonaCzytaj też:
Propagandysta w rosyjskiej telewizji: Raz przywalić i tyle