We wtorkowym wydaniu "GW" ukazał się wywiad z prof. Krzysztofem Biedrzyckim z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zdaniem podstawa programowa z polskiego dla szkół średnich jest zbyt ambitna i nie da się jej zrealizować.
– Efektem będzie nie kształcenie elit, ale fikcja szkolna. Nauczyciele przeznaczą na Sofoklesa i Arystofanesa po dwie-trzy lekcje, bo na więcej nie będą mogli sobie pozwolić. Obawiam się też, że stracimy nastoletnich czytelników. Przy takiej mnogości trudnych lektur uczniowie poprzestaną na streszczeniach – uważa profesor.
"Liczba lektur jest przytłaczająca. Wychodzi na to, że w każdym roku licealista będzie miał do przeczytania sześć-siedem książek, a do tego dużo poezji i fragmentów obszernych tekstów" – czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Na publikację dziennika zareagowali internauci, dziennikarze i politycy. "Licealiści zamiast lektur mają czytać 'GW'?" – pyta na Twitterze Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS.
twittertwittertwittertwittertwittertwitter