W poniedziałek w Brukseli rozpoczął się dwudniowy szczyt Unii Europejskiej.
Szczyt UE
Tematami spotkania liderów politycznych UE są: wojna rosyjsko-ukraińska, w tym szósty pakiet sankcji na Rosję, obronność, energetyka i kwestie związane z bezpieczeństwem żywnościowym.
Stali przedstawiciele krajów UE wciąż nie mogą dojść do porozumienia w sprawie szóstego pakietu sankcji wobec Rosji, w tym koncepcji embarga na ropę naftową. Część krajów sprzeciwia się takiemu posunięciu z uwagi na skutki, jakie przyniosłoby dla ich gospodarek.
Najnowszy projekt konkluzji szczytu UE zakłada, Rada Europejska ma wyrazić zgodę, by najnowszy pakiet sankcji objął ropę i produkty ropopochodne przekazywane przez Rosję do państw unijnych z tymczasowym wyjątkiem dla ropy dostarczanej rurociągami.
Morawiecki: Skończmy kupować ropę z Rosji
Premier Morawiecki wypowiedział się dla mediów przez rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli.
– Niedługo będzie 100 dni jak Ukraina się broni, 100 dni kiedy tak bohaterski opór Ukrainy stawia tamę barbarzyńskim najeźdźcom i musimy zadać sobie pytanie czy zrobiliśmy wszystko, aby ta wojna skończyła się jak najszybciej i żeby skończyła się zwycięstwem Ukrainy. Dlatego mogę krótko tylko skomentować, że ten szósty pakiet sankcji, który będziemy dzisiaj tutaj dyskutować, musi zawierać także najdalej posunięte żądania z naszej strony, czyli jednocześnie odcięcie Rosji od dochodów, które pozwalają Rosji toczy tę wojnę. To dlatego domagamy się, aby częścią szóstego pakietu była również ropa naftowa. Skończmy kupować rolę naftową od Rosji. To nasz podstawowy postulat – powiedział szef rządu.
Morawiecki wskazał, że polska delegacja stara się zbudować konsensus wokół postulatu.
– Rozumiemy że są kraje, które nie mają dostępu do wybrzeża i w związku z tym są skazane na transport ropy tylko rurociągami, ropociągami. Mamy specjalne rozwiązania dla nich, ale jeżeli te kraje, włączywszy w to oczywiście Węgry, nie zaakceptują tych rozwiązań, to Polska będzie domagać się wprowadzenia specjalnego instrumentu o charakterze wyrównywania cenowego, tak żeby kraj, który korzysta z rosyjskiej ropy dłużej, nie mógł korzystać na konkurencyjności wobec innych krajów, żeby tutaj wszelkie nierówności cenowe zostały wyrównane, ale ciągle jeszcze wierzę, że może uda się osiągnąć jakiś kompromis tutaj, na szczycie Rady Europejskiej – zapowiedział polityk.
– To jest potrzebne także po to, żeby Putin dostrzegł, że wszyscy jesteśmy nie tylko cały czas zjednoczeni, ale jesteśmy bardzo zdeterminowani, żeby doprowadzić tę wojnę jak najszybciej do końca i żeby Ukraina przetrwała jako wolny, suwerenny i niepodległy kraj – ocenił polski premier.
Czytaj też:
Szczyt UE. Orban: Najpierw rozwiązania, następnie sankcje