Znana piosenkarka o wierze: Idę do kościoła poza mszą

Znana piosenkarka o wierze: Idę do kościoła poza mszą

Dodano: 
Piosenkarka Cleo
Piosenkarka Cleo Źródło: PAP / Radek Pietruszka
W związku ze zbliżającą się Wielkanocą, piosenkarka Cleo poruszyła temat wiary.
"Z koszyczkiem pójdzie tata, bo ja nie wiem, czy zdążę na samą święconkę, ale jak dojadę, to wybiorę się z nim. Przygotuję mazurka. Będzie na słodko zdecydowanie. Nie wiem dlaczego, ale jajka smakują jakoś inaczej w święta. Są jakby lepsze" – przyznała w rozmowie z "Super Expressem" Joanna Klepko, znana jako "Cleo".

W tym kontekście, wokalistka poruszyła temat wiary. Choć jak przyznała nie uczęszcza regularnie do kościoła, to nie jest to jej zdaniem problem. "Dochodzę do wniosku, że wiara polega też na tym, że odczuwam obecność Boga po prostu wszędzie. Jeżeli chcę się wyciszyć, idę do kościoła poza mszą, żeby się pomodlić i chwilę pokontemplować" – przekonuje Cleo.

"Na pewno nie w kościele". Celebrytka o świętach wielkanocnych

Niedawno głos ws. zbliżającej się Wielkanocy, czyli Święta Zmartwychwstania Pańskiego zabrała też aktorka i celebrytka Zofia Zborowska zabrała. Zborowska wielokrotnie mówiła już, że jest ateistką i przyznała, że chciałaby dokonać apostazji. W 2021 roku w rozmowie z internautami tłumaczyła: "Nie dokonałam Anastazji (jak celebrytka określa apostazję - red.). Bardzo bym chciała to zrobić, ale chyba jestem za leniwa. Ale zrobię to. Zrobię Anastazję".

Jednocześnie Zborowska przyznała wówczas, że obchodzi święta Bożego Narodzenia... ponieważ ma do nich sentyment.

W tym roku, na tydzień przed Wielkanocą, w rozmowie z serwisem Jastrząb Post, celebrytka wyznała natomiast, że wielkanocne śniadanie to dla niej zwykłe spotkanie z bliskimi.

Jak tłumaczy celebrytka, z mężem wezmą udział w śniadaniu z rodziną, aby dać wyraz "poszanowania wiary i tradycji" bliskich. Na pytanie jak spędzi Wielkanoc stwierdziła natomiast: "Na pewno nie w kościele".

– Spotykamy się na śniadania, ale jest to bardziej dla osób, które są wierzące i robimy to dla nich w formie poszanowania ich wiary i tradycji, natomiast my z mężem absolutnie nie jesteśmy osobami wierzącymi, osobami, które pójdą do kościoła i będą podchodzić do tych świąt w sposób szczególny – podkreśliła. – Dla nas jest to po prostu śniadanie jak każde inne, tylko w większym gronie – dodała Zborowska.

Czytaj też:
VI niedziela Wielkiego Postu, czyli Niedziela Palmowa

Czytaj także