Wyciekły dokumenty: Prigożyn złożył propozycję Ukrainie

Wyciekły dokumenty: Prigożyn złożył propozycję Ukrainie

Dodano: 
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera Źródło: Telegram / wargonzo
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera, zaoferował ukraińskiemu rządowi ujawnienie pozycji wojsk rosyjskich – donosi "Washington Post".

W lutym 2022 r., wkrótce po inwazji Rosji na Ukrainę w internecie zaczeły być publikowane tajne informacje wywiadowcze na temat rosyjskich działań wojennych na tajnym czacie na platformie społecznościowej Discord, popularnej wśród graczy. Grupa na czacie "Unlike Thug Shaker Central" liczyła około 600 członków. Teixeira miał tam publikować dokumenty jeszcze miesiąc temu.

Wśród ujawnionych dokumentów jest m.in. wojskowa mapa Bachmutu, harmonogramy dostaw broni do Kijowa, informacje o liczbie jednostek ukraińskich, ale też dane o uzbrojeniu Chin. Ujawnione w przeciekach treści to m.in. dokumenty z klauzulą "ściśle tajne". Pentagon przyznał oficjalnie, że wyciek danych stanowi "bardzo poważne zagrożenie" dla amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego.

Prigożyn złożył propozycję Ukrainie

Opierając się na danych, które wyciekły, "Washington Post" informuje, że Prigożyn szukał porozumienia z Ukrainą. Szef Grupy Wagnera miał złożyć ukraińskiemu wywiadowi specjalna ofertę.

Żołnierze Prigożyna od miesięcy próbują zająć Bachmut. Dotychczasowe próby zdobycia miasta były okupione tysiącami ofiar. Jak wynika z wycieku danych, Prigożyn oferował Ukraińcom, że w zamian za wycofanie swoich żołnierzy z obszaru miasta, on przekaże ukraińskiemu wywiadowowi informacje o pozycjach sił armii Putina.

Propozycja padła ponoć w styczniu, ale Kijów ją odrzucił.

Sukcesy Ukrainy wokół Bachmutu. Prigożyn nie kryje wściekłości

Od dłuższego czasu sytuacja wokół Bachmutu, który próbuje przejąć "Grupa Wagnera", pozostaje niejasna. Resort kierowany przez Siergieja Szojgu podał, że siły rosyjskie przeniosły się z obszarów na północy Bachmutu, zajmując "korzystniejsze pozycje obronne".

W odpowiedzi, szef tzw. Grupy Wagnera nie owijał w bawełnę, opisując sytuację wojsk rosyjskich. – To oświadczenie, delikatnie mówiąc, jest przebiegłe – stwierdził Prigożn w nagraniu opublikowanym w piątek w mediach społecznościowych. Zażądał, aby ministerstwo "natychmiast przestało kłamać".

Szef Grupy Wagnera opisał ruchy wojsk rosyjskich jako "nietaktyczny odwrót". Wprost wskazał, ze była to ucieczka, która odpowiada za utratę przez Rosję pięciu kilometrów kwadratowych terytorium pod Bachmutem. – Tylko dzisiaj – dodał Prigożyn.

– Ukraina będzie znajdować się w odległości 500 metrów od Bachmutu, zajmując wszystkie pozycje taktyczne – stwierdził gorzko Jewgienij Prigożyn. Wskazał, że Ukraińcy "całkowicie wyzwolili" drogę z Czasiw Jaru do Bachmutu, o którą toczyły się zaciekłe walki (to jedyna droga, którą można dostarczać zaopatrzenie).

Czytaj też:
"Bardzo gorąca sytuacja w Bachmucie". Co się dzieje w mieście?
Czytaj też:
Amerykański dziennik ujawnia: Zełenski planował zajmowanie rosyjskich miast

Źródło: Washington Post
Czytaj także