Unia Europejska korzysta z mechanizmu ochrony ludności, aby udzielić Ukrainie pomocy po tym, jak Rosja wysadziła zaporę elektrowni wodnej w Nowej Kachowce – podała Ukraińska Prawda. We wtorek wybuchła ogromna zapora na rzece Dniepr. Władze w Kijowie uważają, że tamę w Nowej Kachowce wysadzili Rosjanie. Natomiast rosyjscy urzędnicy przedstawiają sprzeczne relacje – niektórzy twierdzą, że zapora została zniszczona przez ukraiński ostrzał, a inni, że zawaliła się z powodu wcześniejszych uszkodzeń.
Jak przekazała ukraińskim mediom szefowa KE Ursula von der Leyen, Komisja Europejska koordynuje prace z państwami członkowskimi UE, aby szybko dostarczyć na Ukrainę pompy odwadniające, węże strażackie, mobilne stacje uzdatniania wody i łodzie. "Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak to będzie konieczne" – podkreśliła.
Bruksela podkreśla, że Rosja będzie musiała zapłacić za zbrodnie wojenne popełnione na Ukrainie: "Zniszczenie tamy, skandaliczny atak na infrastrukturę cywilną, zagraża tysiącom ludzi w obwodzie chersońskim".
Tama o wysokości 30 m i długości 3,2 km została zbudowana w 1956 r. jako część elektrowni wodnej Kachowka. Znajdujący się przy niej Zbiornik Kachowski zaopatruje w wodę anektowany przez Rosję Półwysep Krymski oraz elektrownię jądrową w Zaporożu, która również jest pod kontrolą sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Władze Ukrainy reagują
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zarządził ewakuację i zaopatrzenie w wodę pitną wszystkich miast i wsi wokół Zbiornika Kachowskiego.
Natomiast ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało do pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, a także zażądało nowych sankcji na Rosję od G7 i Unii Europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem rosyjskiego przemysłu rakietowego i sektora nuklearnego.
Czytaj też:
Krytyczna sytuacja w Nowej Kachowce. Przedstawiciel Białego Domu zabrał głos