Brytyjska prasa: W Polsce szkolą się Białorusini do obalenia Łukaszenki

Brytyjska prasa: W Polsce szkolą się Białorusini do obalenia Łukaszenki

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi Źródło:PAP/EPA / MAXIM GUCHEK/ POOL
Setki obywateli Białorusi przechodzą w Polsce szkolenie bojowe w celu obalenia dyktatora Aleksandra Łukaszenki – podaje "The Times".

Szkolenie prowadzą byli funkcjonariusze białoruskich sił bezpieczeństwa zaangażowani w ruch opozycyjny BYPOL, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swojego kraju. Według lidera organizacji Aleksandra Azarowa niektóre grupy Białorusinów trenują od kilku miesięcy.

– Nazywam to wojowniczą diasporą. Z każdym dniem nasze siły rosną – powiedział brytyjskiej gazecie jeden z instruktorów, były żołnierz.

Wcześniej partyzanci związani z BYPOL-em przeprowadzili już kilka udanych operacji na terytorium Białorusi. W szczególności po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę zorganizowali sabotaż na liniach kolejowych, po których poruszały się wojska rosyjskie.

W lutym tego roku organizacja przyznała się do wysadzenia rosyjskiego samolotu rozpoznawczego A-50 na lotnisku pod Mińskiem przy pomocy dwóch dronów. Na Białorusi BYPOL został uznany za "organizację ekstremistyczną".

"Białoruś nie będzie wolna bez rozlewu krwi". To oni obalą dyktatora?

60-letni elektryk, który ma pseudonim "Dziadek", pytany o swoją decyzję o dołączeniu do obozu szkoleniowego BYPOL, powiedział "The Times", że Białoruś nigdy nie będzie wolna bez rozlewu krwi.

– Moja córka nie wie, że tu jestem. Powiedziałem jej, że idę zagrać w paintball. Ale tak naprawdę przyjechałem tutaj, aby przygotować się do bitwy o Białoruś – oświadczył inny ochotnik biorący udział w szkoleniu, 42-latek posługujący się pseudonimem "Predator".

Uczestnicy szkolenia przygotowują się na dzień, który między sobą nazywają "czasem X" – kiedy wrócą na Białoruś, by walczyć z reżimem.

Łukaszenka sojusznikiem Putina w wojnie z Ukrainą

Dyktator Białorusi Aleksandr Łukaszenka powiedział na początku czerwca, że w Polsce, na Litwie i Ukrainie kraje zachodnie szkolą "członków nielegalnych grup zbrojnych", aby go obalić. Przekonywał też, że na samej Białorusi podejmowane są próby tworzenia "uśpionych komórek ekstremistycznych". – Widzimy to i nie dopuścimy do tego – oświadczył.

Łukaszenka wspiera rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w wojnie z Ukrainą. Białoruś też jest agresorem, ponieważ udostępniła swoje terytorium do ataku – 24 lutego ub.r. Rosjanie wkroczyli stamtąd na Ukrainę od północy.

Siły białoruskie nie biorą udziału w bezpośrednich działaniach bojowych na froncie, ale Putin od dawna naciska na Łukaszenkę, by jego kraj czynnie włączył się do wojny.

Pod koniec marca br. Putin ogłosił decyzję o rozmieszczeniu taktycznej broni jądrowej na Białorusi. Zapowiedział budowę specjalnych magazynów do jej przechowywania, a także przystosowanie dziesięciu samolotów Sił Powietrznych Białorusi do przenoszenia rakiet Iskander.

Łukaszenka uważa, że w wojnie z Ukrainą Rosja popełniła błąd, nie zajmując całkowicie jej terytorium w 2014 r., kiedy ukraińskie siły zbrojne nie były, jego zdaniem, "zdolne do walki".

Czytaj też:
Rzecznik Kremla zaprzecza słowom Łukaszenki. "To nieprawda"

Źródło: The Times / Reuters / Moscow Times
Czytaj także