"W rosyjskiej przestrzeni informacyjnej zaczynają też pojawiać się informacje na temat wpływu rebelii Prigożyna na strukturę dowodzenia w rosyjskiej armii" – wskazuje w najnowszym raporcie Instytut Badań nad Wojną. Think-tank powołuje się na nieoficjalne doniesienia jednego z blogerów militarnych, według którego dowodzenia na Ukrainie przejąć miał de facto generał Michaił Teplinski, dowódca rosyjskich wojsk powietrzno-desantowych. Teplinski miał przejąć stery z rąk szefa Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej, gen. Walerija Gierasimowa.
Bloger, który donosi o awansie Teplinskiego twierdzi, że gen. Gierasimow zachowa stanowisko szefa Sztabu Generalnego, ale nie będzie już odpowiedzialny za prowadzenie działań na Ukrainie. Inne rosyjskie źródło, na które powołuje się ISW, donosi o "atmosferze podejrzliwości w Sztabie Generalnym" i oskarżaniu współpracowników gen. Gierasimowa o brak zdecydowania wobec puczu Prigożyna, przy jednoczesnym oskarżaniu gen. Siergieja Surowikina i jego współpracowników o udział w spisku.
W swoim najnowszym raporcie analitycy z ISW poinformowali, że 28 czerwca rosyjskie władze aresztowały generała armii Siergieja Surowikina. Decyzja ta ma prawdopodobnie związek z planami Kremla dotyczącymi "oczyszczenia" rosyjskiego Ministerstwa Obrony z osób uznanych za nielojalne po nieudanym puczu Jewgienija Prigożyna.
Kozioł ofiarny
Dziennik "The Moscow Times" przekazał, że dwa źródła zbliżone do Ministerstwa Obrony Rosji potwierdziły, że Kreml aresztował Surowikina, ponieważ stanął on po stronie Prigożyna. 28 czerwca "New York Times" cytował przedstawicieli administracji Joe Biden którzy twierdzili, że Surowikin miał zaawansowaną wiedzę o puczu. Wywiad USA wciąż próbuje ustalić, czy generał bezpośrednio pomagał Prigożynowi.
Nie jest jasne, co mogło skłonić Surowikina do wezwania Prigożyna do zakończenia buntu zaledwie kilka godzin po jego rozpoczęciu, choć niewykluczone, że uczynił to raczej z przymusu niż z własnych pobudek. Kreml prawdopodobnie użyje Surowikina i jego zwolenników jako kozłów ofiarnych, aby publicznie wyjaśnić, dlaczego rosyjska armia i agencje bezpieczeństwa wewnętrznego nieprawidłowo zareagowały na pucz i uzasadnić ewentualne przetasowania w rosyjskim dowództwie wojskowym.
Czytaj też:
Błaszczak: Możemy spodziewać się ataków hybrydowych z udziałem Grupy Wagnera