Stany Zjednoczone odkupują wycofane z eksploatacji systemy rakietowe MIM-23 Hawk sprzedane Tajwanowi, aby dostarczyć je Ukrainie w ramach pakietu pomocy wojskowej – podał "China Times", powołując się na swoje źródła.
Źródło gazety podaje, że chodzi o MIM-23 Hawk (phase III), wycofany ze służby w czerwcu. Umowę zakupu poprzedziły konsultacje między rządami USA i Tajwanu. SAM (pociski ziemia-powietrze – przyp. red.) trafią do armii ukraińskiej i będą wykorzystywane do zwalczania rosyjskich dronów i samolotów na niskich wysokościach.
Tajwan ma broń zastępczą
Ministerstwo Obrony Narodowej Tajwanu odrzuciło prośbę Taiwan News o komentarz w tej sprawie, ale stwierdziło, że dysponowanie bronią odbywa się zgodnie z przepisami. Tajwan zastąpi wycofaną z eksploatacji broń systemem Sky Bow III (TK-3).
MIM-23 HAWK to amerykański przeciwlotniczy system rakietowy średniego zasięgu opracowany, przez firmę Raytheon. Wszedł do służby w 1960 roku i od tego czasu przeszedł kilka programów modernizacyjnych. Ma trzy generacje: faza I, faza II i faza III.
Początkowo system został opracowany w celu niszczenia samolotów, ale później został zmodyfikowany do przechwytywania pocisków. Służyły w wielu krajach europejskich, w tym w Grecji, Holandii, Francji oraz Niemczech.
Według Tajwańskich Sił Powietrznych, pociski Hawk zostały użyte podczas 41 ćwiczeń bojowych w latach 1965-2017, trafiając w cele w ponad 90 procentach przypadków.
Ukraina otrzymała już amunicję kasetową. "Może radykalnie zmienić sytuację"
Nie jest to jedyne wzmocnienie Ukrainy przez USA w ostatnim czasie. Amerykańska amunicja kasetowa jest już na terytorium Ukrainy – podało w czwartek ukraińskie wojsko. – Nasza armia otrzymała już amunicję kasetową przekazaną przez USA, ale jeszcze nie użyliśmy tej broni na polu bitwy – poinformował dowódca ukraińskiego zgrupowania wojsk "Tauryda" generał Ołeksandr Tarnawski w rozmowie z amerykańską stacją CNN, na którą powołało się TVN24.
– Amunicja kasetowa może radykalnie zmienić sytuację na froncie. Wróg rozumie, że dzięki temu uzbrojeniu osiągniemy przewagę, dlatego Rosjanie zrezygnują z walki o tereny, na których da się użyć tych pocisków – powiedział ukraiński wojskowy. – Jest to bardzo potężna broń. Kierownictwo wyższego szczebla podejmie decyzję nt. miejsc jej zastosowania – dodał. Co ważne, armia Ukrainy twierdzi, że nie użyje broni kasetowej na terytoriach okupowanych przez wojska Federacji Rosyjskiej, jeżeli w wyniku tego typu działań mogliby ucierpieć cywile.
Czytaj też:
Umowa zbożowa przedłużona? Pieskow: Rosja nie składała żadnych oświadczeń