Poseł PiS potrącony. Sprawcą ma być działacz KOD

Poseł PiS potrącony. Sprawcą ma być działacz KOD

Dodano: 
Poseł PiS Piotr Kaleta
Poseł PiS Piotr Kaleta Źródło:PAP / Mateusz Marek
Poseł Piotr Kaleta został potrącony przez auto, którym miał kierować działacz Komitetu Obrony Demokracji.

– Drodzy państwo, jest środek nocy, godzina pierwsza zaraz. Przed chwilą wróciłem ze szpitala. Nie mogę powiedzieć więcej. Powiem tylko, że to jest efekt nienawiści, nienawiści do mojej osoby, nienawiści do Prawa i Sprawiedliwości. Szczegóły wkrótce. Jeszcze nigdy mi się coś takiego nie przytrafiło. Mimo wszystko, dobrej nocy – mówi parlamentarzysta na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Widać, że Kaleta ma rękę na temblaku.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór w Kaliszu. Piotr Kaleta chodził po mieście, by sprawdzić, czy prawdziwe są informacje o zorganizowanej akcji zrywania plakatów wyborczych.

– Wczoraj ujawniłem człowieka, który niszczył moje plakaty. Jest to działacz kaliskiego KOD-u – ujawnił. Gdy poseł Kaleta próbował zatrzymać odjeżdżającego mężczyznę, ten miał potrącić go samochodem. Zrobił to świadomie – stwierdził polityk PiS w rozmowie z PAP. Poseł wskazał, że został "uderzony pojazdem", w wyniku czego upadł i doznał potłuczenia. – Udałem się do szpitala a o sprawie zawiadomiłem policję. Dowodem jego zachowania jest nagrany filmik w tej sprawie – dodał.

Marta Wcisło zaatakowana na targu. "Mam sińce na rękach"

Tego samego dnia doszło do ataku na poseł KO Martę Wcisło. Została zaatakowana na targu. – Mam sińce na rękach. Jestem w szoku – przekazała.

Do ataku doszło w poniedziałek na targu w Opolu Lubelskim podczas rozdawania ulotek wyborczych.

– Zostałam napadnięta przez nieznanego człowieka, który rzucił się na mnie z rękami, zaczął mnie szarpać i grozić. Mówił, że takich jak powinno się wybić. Zgłosiłam to na policję, ale zobaczcie do czego prowadzi szczucie i agresja. No jak tak można – mówi poseł KO na opublikowanym filmie na portalu X. Zaatakowanej polityk pomogli jej współpracownicy oraz gen. Jan Rajchel, który również kandyduje do Senatu. – Po chwili go odciągnęli, ale ten mężczyzna znów ruszył w moim kierunku. Odpuścił, kiedy Jakub Stefaniak zaczął go nagrywać – mówi poseł w rozmowie z Onetem.

Czytaj też:
Jest nagranie z "pobicia" Budki. "Mijał się z prawdą"

Źródło: Facebook / Onet/PAP
Czytaj także