Wczoraj ok. godz. 19.00 dziewczyna spacerująca z psem po podwarszawskim Wołominie dokonała makabrycznego odkrycia.
Z relacji RMF FM wynika, że podczas spaceru na łące w pobliżu ulicy Lipińskiej, pies nastolatki wykopał spod ziemi ludzką czaszkę. Ojciec dziewczyny wezwał na miejsce policję. Pozbawiona miękkich tkanek i żuchwy czaszka znajdowała się w foliowym worku.
Wstępne oględziny wykazały, że kości mogą mieć kilkadziesiąt lat. Policja wyjaśnia w jaki sposób znalazła się ona w tym właśnie miejscu.
Źródło: RMF 24