Zełenski mówi o "megaumowie" z Trumpem. Kijów chce wykorzystać swój atut

Zełenski mówi o "megaumowie" z Trumpem. Kijów chce wykorzystać swój atut

Dodano: 
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Źródło: PAP / Vladyslav Musiienko
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski twierdzi, że rozmawia z Donaldem Trumpem o "megaumowie" zbrojeniowej.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oznajmił w wywiadzie dla amerykańskiej gazety "New York Post", że rozmawia z prezydentem Donaldem Trumpem na temat "megaumowy". Z tego, co powiedział wynika, że miałaby ona zakładać zacieśnienie współpracy wojskowej.

Trwająca wojna Rosji z Ukrainą jest w dużej mierze walką dronów, przez co ukraińska armia stała się w tym zakresie bardzo rozwinięta i doświadczona. W 2024 roku Ukraina uformowała nawet Siły Systemów Bezzałogowych jako odrębny rodzaj sił zbrojnych swojej armii. Na tym właśnie mogliby skorzystać Amerykanie.

"Megaumowa" Ukrainy z USA?

We fragmencie, na który zwróciły uwagę zachodnie media, Zełenski mówi o dronach, że Amerykanie potrzebują tej technologii i muszą ją mieć w swoim arsenale. Podkreślił, że Kijów jest gotowy podzielić się z USA całym doświadczeniem zgromadzonym podczas trzech lat wojny z Rosją i określił potencjalną umowę "korzystną dla obu stron".

Prasa odnotowuje w tym kontekście, że specjalny przedstawiciel prezydenta USA Keith Kellogg w trakcie wizyty w Kijowie odwiedził jeden z zakładów produkujących drony. "Na własne oczy zobaczyłem, jak budowane są i rozwijane ukraińskie drony. Niesamowita innowacja" – skomentował na platformie X.

Jego zdaniem Ukraina jest obecnie liderem w dziedzinie lotnictwa bezzałogowego, co powinien uwzględnić amerykański system zbrojeniowy.

Technologie dronów

Dodatkowo "New York Post" wskazuje, że eksperci i urzędnicy w dziedzinie wojskowości od dłuższego czasu alarmują, że amerykańskie technologie dronowe pozostają wiele do życzenia w zestawieniu z rosyjskimi i chińskimi. Jednocześnie amerykańscy żołnierze mają być słabo przygotowani do korzystania z dronów lub ochrony przed takimi urządzeniami.

Tu Pentagon zmienia kierunek. Sekretarz obrony USA Pete Hegseth zażądał niedawno "usunięcia biurokratycznych przeszkód" dla produkcji amerykańskich dronów. Amerykański dziennik podkreśla, że umowa z Ukrainą może znacznie wzmocnić potencjał militarny USA w zakresie bezzałogowców.

Trump dał Rosji 50 dni

Przypomnijmy, że wobec braku wyraźnej woli Kremla do rozejmu, w poniedziałek prezydent Trump przekazał, że USA będą wysyłać wojskom ukraińskim uzbrojenie, za które będą płacić Europejczycy. Wskazał, że chodzi m.in. o systemy Patriot. Branżowy "Military Watch" twierdzi, że Waszyngton rozważa też dostarczenie Kijowowi pocisków manewrujących JASSM odpalanych z myśliwców F-16.

Trump zapowiedział, że jeśli w ciągu 50 dni nie będzie porozumienia z Rosją, to USA nałożą na nią surowe cła. – Jesteśmy z Rosji bardzo niezadowoleni – zaznaczył. Cła miałyby sięgnąć 100 procent.

Po zmianie władzy w Białym Domu, administracja Donalda Trumpa podjęła działania mające na celu doprowadzenie do zawieszenia broni, a następnie zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej. W maju w Turcji odbyły się pierwsze od trzech lat bezpośrednie rozmowy delegacji Ukrainy i Rosji. Na razie wysiłki prezydenta Trumpa nie przynoszą skutku.

Czytaj też:
18. pakiet sankcji UE na Rosję. Oto, co zawiera
Czytaj też:
Nocny atak Rosji na Ukrainę. Dron uderzył w auto naczelnego rabina Chersonia


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / The Moscow Times / Onet / New York Post
Czytaj także