Politycy rozmawiali w limuzynie na placu Piłsudskiego po złożeniu kwiatów przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r.
Dziś przypada bowiem kolejna miesięcznica smoleńska. Jak każdego 10-tego, politycy PiS uczestniczą we mszach i składają wieńce. Jednak nie ma już wieczornego przemówienia Jarosława Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim.
Jak informuje Polsat News, prezes PiS, premier i szef MON po uroczystości pod pomnikiem smoleńskim wsiedli do limuzyny i rozmawiali przez 13 minut. Kaczyński siedział z przodu na fotelu pasażera, natomiast Morawiecki i Błaszczak – na tylnej kanapie. Na zewnątrz stali ochroniarze.
Nie wiadomo, o czym rozmawiali politycy. Po naradzie premier i minister obrony udali się do innych samochodów, natomiast Kaczyński przesiadł się na tył swojej limuzyny. Całą sytuację zarejestrowała kamera Polsatu.