W związku ze stanowiskiem partii Zbigniewa Ziobry, która zapowiada, że nie zagłosuje za projektem, Prawo i Sprawiedliwość stara się pozyskać głosy partii opozycyjnych. Te stawiają jednak warunki i zapowiadają, że nie ugną się przed szantażem dotyczącym przyjęcia Krajowego Planu Odbudowy.
We wtorek odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami Lewicy ws. Krajowego Planu Odbudowy. Robert Biedroń poinformował, że jednym z warunków poparcia w przyszłości dla propozycji rządowych, który dziś Lewica wynegocjowała jest zapisanie w Krajowym Planie Odbudowy budowy 75 tys. mieszkań na wynajem.
"Jestem rozczarowany"
Zachowaniem Lewicy oburzony jest były lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. – Opozycja powinna mówić jednym głosem i to zawsze o tym mówiłem, budując Koalicję Obywatelską, potem Koalicję Europejską. Wiem że to jest trudne, ale w tej sytuacji niezbędne żeby właśnie zbudować takie przekonanie – mówił polityk podczas rozmowy z dziennikarzami w Sejmie.
Schetyna podkreślił, że opozycja powinna wspólnie, "jednym głosem" walczyć o to, żeby pieniądze z Funduszu Odbudowy były prawidłowo wydane, a nie były "używane przez PiS jako kampania, fundusz wyborczy". – Do tego nie można dopuścić i tu jest dużo do zrobienia – stwierdził.
– Jestem rozczarowany, że opozycja w takiej sprawie nie jest w stanie mówić jednym głosem – dodał polityk.
Lewica swoimi dzisiejszymi działaniami ściągnęła na siebie falę krytyki ze strony polityków Platformy Obywatelskiej oraz części mediów.
Czytaj też:
PiS dogadał się z Lewicą. Winnicki: Im nadal brakuje głosówCzytaj też:
Wielowieyska: Kaczyński rozegrał opozycję