Prowadzący w sondażach wspólny kandydat opozycji uważa, że posunięcie Morawieckiego tylko zwiększa jego szanse na wygraną.
– Wielu mieszkańców Rzeszowa, gdy spotykam się z nimi na ulicach Rzeszowa, zgłasza mi, że są zaniepokojeni, a może nawet zbulwersowani tym, że wybory zostały przełożone aż o miesiąc – mówił Fijołek w zamieszczonym na Twitterze nagraniu.
– Jestem przekonany, że właśnie tym, rządzący sami strzelili sobie w kolano, ponieważ to oburzenie i to zaniepokojenie mieszkańców, może nawet lepiej wpłynąć na wysokość poparcia dla naszej drużyny i dla mnie – dodał, apelując do wyborów o głosy, by mógł wygrać już w pierwszej turze.
Wybory w Rzeszowie 13 czerwca
Informację o zmianie terminu wyborów przekazał we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller.
"W opinii Głównego Inspektora Sanitarnego przedterminowe wybory samorządowe należy przełożyć z powodu wciąż nieustabilizowanej sytuacji epidemicznej. Zalecanym rozwiązaniem jest przełożenie wszelkich przedsięwzięć wyborczych na drugą dekadę czerwca 2021 r." – informował wczoraj GIS.
Teraz, jak poinformował rzecznik premiera, szef rządu zdecydował o przesunięciu wyborów. "Główny Inspektor Sanitarny, ze względu na sytuację epidemiczną, wydał opinię wskazującą na zasadność przesunięcia daty wyborów przedterminowych i uzupełniających w samorządach. PKW nie zgłosiła zastrzeżeń. W związku z tym premier podjął decyzję o zmianie terminu na 13 czerwca" – napisał Piotr Müller na Twitterze.
Fijołek liderem sondażu
W połowie lutego prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc ogłosił decyzję o rezygnacji ze stanowiska. Powodem jego odejścia jest zły stan zdrowia. Rezygnacja Ferenca oznacza dla Rzeszowa konieczność przeprowadzenia przedterminowych wyborów na urząd prezydenta miasta.
Według opublikowanego niedawno projektu rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów, wybory mają zostać zarządzone na 9 maja. Do tego czasu w mieście będzie rządził komisarz wyznaczony przez rząd.
Z najnowszego sondażu IBRIS dla Radia Zet wynika, że liderem wyścigu pozostaje kandydat opozycji – Konrad Fijołek, którego wskazało aż 41,9 proc. badanych.
Drugie miejsce przypadło Ewie Leniart, którą popiera 24 proc. respondentów. Kandydat Solidarnej Polski uplasował się natomiast na ostatnim miejscu podium. Na Marcina Warchoła planuje zagłosować 16,6 proc. ankietowanych.
Na Grzegorza Brauna z Konfederacji planuje zagłosować 11,2 proc. ankietowanych. 6,4 proc. badanych nie ma zdania.
Czytaj też:
Premier zdecydował. Chodzi o wybory w RzeszowieCzytaj też:
Kandydatka PiS bez maseczki na zjeździe food trucków. Burza w sieciCzytaj też:
Wybory w Rzeszowie. Budka: PiS stara się powtórzyć mechanizm, który znamy z Sejmu