Wicemarszałek Sejmu we wpisie opublikowanym na Twitterze odniósł się do informacji, że liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska będzie gościem Campusu Polska Przyszłości – wydarzenia, które organizuje Ruch Rafała Trzaskowskiego Wspólna Polska na przełomie sierpnia i września. Wśród zapowiedzianych przez prezydenta Warszawy, wiceszefa PO Rafała Trzaskowskiego gości jest też burmistrz Budapesztu Gergely Karácsony.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki na swoim profilu na Twitterze napisał, że skoro Cichanouska bierze udział w "mityngu" Trzaskowskiego, to powinna szukać pomocy w Moskwie, a nie w Polsce. "Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowsiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników" – napisał polityk.
Czytaj też:
"To chyba racjonalne zachowanie". Prezydent zabrał głos ws. burzy wokół Cichanouskiej
Waszczykowski: Zwrócenie uwagi było słuszne
Całą sytuację skomentował na antenie Polskiego Radia 24 były szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski. – Marszałek Ryszard Terlecki miał rację twierdząc, że przekroczono linią włączania się w polski spory polityczne. Zwrócenie uwagi było słuszne. Wykorzystywanie Swiatłany Cichanouskiej do partyjnych konwentykli jest nie do zaakceptowania – ocenił europoseł PiS.
Koc: PO niewiele potrafi
Z kolei senator Maria Koc wskazuje: – Cichanouska jako przedstawiciel białoruskiej opozycji powinna unikać jednoznacznych deklaracji politycznych. Niefortunnie się stało, że przyjęła zaproszenie Trzaskowskiego. Marszałek Terlecki być może napisał zbyt emocjonalnie.
– Swiatłana Cichanousa została wykorzystana przez Rafała Trzaskowskiego, wplątana w krajowe rozgrywki – powiedziała senator w Polskim Radiu 24.
Czytaj też:
PO składa wniosek o odwołanie Terleckiego. Za wpis o Cichanouskiej